Z końcem kwietnia po niemal 40 latach działalności zniknęła z mapy Słupska dobrze znana mieszkańcom księgarnia Ratuszowa. Wpływ na jej kondycję miały nie tylko negatywne skutki nie tak dawnych lockdownów i wciąż rosnące koszty utrzymania lokalu. Znaczenie miały też przeobrażenia na rynku księgarskim i przeniesienie aktywności czytelniczej do internetu. Teraz miasto poszukuje nowych dzierżawców.
.
Z końcem kwietnia zniknęła z topografii miasta znana słupszczanom od niemal 40 lat księgarnia Ratuszowa. Wpływ na to miały ekonomiczne skutki lockdownów, coraz wyższe bieżące koszty utrzymania działalności, kurczący się rynek sprzedaży książek papierowych, zwiększenie zainteresowania czytelników księgarniami internetowymi i e-bookami. Lokal przy ulicy Nowobramskiej dzierżawiony był z zasobów komunalnych. Teraz miasto prowadzi rozmowy z podmiotami, które chciałyby zająć miejsce po byłej księgarni.
.
Podczas ostatniej konferencji prasowej władz miasta prezydent Krystyna Danilecka-Wojewódzka przyznała, że zainteresowanie wynajmem lokalu jest bardzo duże.
.
– To podmioty prowadzące różne działalności, od działalności notarialnej – publicznie tu mówię: nie wchodzi to w grę – poprzez działalność typu fitness – to także nie wchodzi w grę, są inne miejsca, które temu mogą służyć – do działalności kosmetycznej. Nam zależy jednak bardziej na tym, żeby ta przestrzeń żyła i ściągała wielu ludzi – mówi prezydent Słupska – w związku z tym dzisiaj trwają rozmowy przede wszystkim ze wspólnotą mieszkaniową, bo chodzi o to, żeby była to działalność, którą ona zaakceptuje.
.
Prezydent podkreśliła, że miasto dąży do tego, aby ulica Nowobramska, która niewątpliwie odżyła w ostatnich latach, zwiększała wciąż potencjał śródmieścia. Ale na proponowane rozwiązania co do przyszłości lokalu po dawnej Ratuszowej musi zgodzić się wspólnota mieszkaniowa, która razem z urzędnikami będzie decydować, jakie oferty mogą być traktowane jako absolutnie możliwe do zaakceptowania. W opinii prezydent miasta bardzo ciekawe są propozycje składane przez podmioty gastronomiczne. Na razie jednak nie wiadomo, jaka ostatecznie działalność pojawi się w miejscu po dawnej księgarni. (jwb)