W każdy czwartek lipca i sierpnia ożywa Muzeum Kultury Ludowej Pomorza w Swołowie. Tego dnia w budynkach i obejściach można spotkać stolarza, kowala albo tkaczkę i przenieść się na wieś pomorską z początku XX wieku.
Inauguracja tegorocznego cyklu imprez „Muzeum jako żywo” odbyła się 6 lipca. Tradycyjnie organizatorzy przygotowali wiele atrakcji, a wśród nich warsztaty stolarskie, muzyczne, wykonywania szmacianek i zielarskie. Nie inaczej będzie w kolejne czwartki, a najbliższy już pojutrze, czyli 20 lipca
– Tego dnia zastaniemy w kuźni kowala kującego żelazo póki gorące, w chałupie tkaczka zapozna nas ze swoim warsztatem zdobienia tkanin; w stodole przyjrzymy się ciężko pracującemu gospodarzowi młócącemu zboże – informuje Joanna Gołofit z Muzeum Pomorza Środkowego w Słupsku. – W kuchni będzie się unosił zapach drożdżowych racuszków, chleba na zakwasie i świeżo ubitego masła. Zwiedzający będą mieli okazję doglądać zwierząt, pomóc gospodyni przy praniu bielizny, pograć na wiejskich instrumentach. Wykwalifikowany cieśla odda do dyspozycji ojców i dziadków stoły stolarskie, młotki, piły, korby stolarskie i inne narzędzia. Ponadto w te dni na terenie muzeum wystawiać się będą artyści ludowi i rękodzielnicy.
W ten i każdy czwartek lipca oraz sierpnia imprezy w ramach cyklu „Muzeum jako żywo” odbywać się będą od godziny 11 do 17. (opr. rkh)