Przedsiębiorstwo Gospodarki Komunalnej w Słupsku działa w przestrzeni usług wywozu śmieci i ich segregacji, realizuje także inwestycje mające w przyszłości skutkować lepszym funkcjonowaniem systemu gospodarowania odpadami. Przy wsparciu Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej powstanie w Zakładzie Unieszkodliwiania Odpadów nowa instalacja do fermentacji odpadów biodegradowalnych.
.
To jedna z najważniejszych inwestycji prowadzonych przez Przedsiębiorstwo Gospodarki Komunalnej w Słupsku. Na mocy podpisanych w 2022 roku dwóch umów z Narodowym Funduszem Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej w Warszawie dotyczących dotacji oraz pożyczki powstanie na terenie Zakładu Unieszkodliwiania Odpadów w Bierkowie instalacja do fermentacji odpadów biodegradowalnych. Jej budowa będzie trwała maksymalnie dwa lata. W maju ogłoszone zostało już postępowanie na wykonawcę przedsięwzięcia, do którego zgłosiło się trzech oferentów. Inwestycja zrealizowana zostanie w żółtym FIDIC-u, czyli trybie „zaprojektuj i wybuduj”. Zadanie związane jest z racjonalizacją, poprawą i modernizacją systemu zagospodarowania śmieci.
.
– Aktualnie mamy w Zakładzie Unieszkodliwiania Odpadów kompostownię do zagospodarowania odpadów bio. Jest ona zgodnie z pozwoleniem zintegrowanym na 5 tysięcy ton w skali roku. Nowa instalacja jest w stanie przerobić 15 tysięcy ton w tym czasie. My aktualnie przyjmujemy na dzień dzisiejszy około 12-13 tysięcy ton, więc pozostałą część, powyżej tych 5 tysięcy, musimy przekazywać do zagospodarowania do innych instalacji. Tym samym podnosi się nam wydatek o transport, bo przecież trzeba to przewieźć. Tak więc tu będzie to zracjonalizowanie – mówi Edyta Rokita, prezes PGK w Słupsku. – Poza tym po wybudowaniu instalacji przestaniemy płacić rachunki za prąd, ponieważ będziemy mogli zabezpieczyć cały Zakład Unieszkodliwiania Odpadów w 100 procentach w energię elektryczną, niezbędną, żeby pracowały dwie sortownie na odpady selektywne i zmieszane, budynek socjalny, jak również sam budynek instalacji do fermentacji odpadów.
.
Oprócz tego zakład ma uzyskać z nowej infrastruktury taką ilość ciepła, która wystarczy do ogrzewania wszystkich znajdujących się w nim budynków. Oznacza to spore oszczędności.
.
– To, co w tej chwili wydajemy na energię elektryczną czy energię cieplną, przełożymy na spłacanie części kwoty, którą nam udzieli w ramach pożyczki Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska. Poza tym przestaniemy wywozić odpady gdzieś dalej, wszystko będziemy robić na miejscu – mówi prezes PGK. – Jesteśmy teraz w trakcie weryfikacji ofert, tych trzech, które otrzymaliśmy. Nie jest to łatwa procedura – bo unijna – więc przy wsparciu kancelarii weryfikujemy dosłownie każdy dokument. To są bardzo duże pieniądze i nie możemy pozwolić sobie na najmniejszy błąd. I mamy nadzieję, że wczesną jesienią tego roku podpiszemy umowę z firmą, która zaprojektuje nam tę instalację zgodnie z programem funkcjonalno-użytkowym i wybuduje – bo musi to być ta sama firma. Samo projektowanie może zająć do pół roku, oczywiście pod nadzorem inżyniera kontraktu, który już jest wybrany.
.
Kwota kredytu z Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej na budowę instalacji do fermentacji odpadów biodegradowalnych sięgnie 46 milionów złotych rozłożonych na 15 lat spłaty. Pokryje to około 70 procent kosztów inwestycji. Pozostałą potrzebną część środków stanowi dotacja z NFOŚiGW. (jwb)