K6 INFO – LOKALNY SERWIS INFORMACYJNY REGIONU SŁUPSKIEGO

Woda w tunelu – temat rzeka

0

– W tej chwili kończą się prace związane z wykonywaniem iniekcji żywicznych, które pozwolą naprawić punktowe przecieki, do których doszło – informował w tym tygodniu podczas konferencji prasowej władz miasta Tomasz Orłowski, dyrektor Zarządu Infrastruktury Miejskiej w Słupsku. Usterki związane ze szczelnością murów nowego tunelu pod torami pojawiły się wkrótce po oddaniu go do użytku. To inwestycja w znacznej części realizowana przez PKP PLK, w dużo mniejszej przez miasto Słupsk. Z przejścia podziemnego chętnie korzystają nie tylko pasażerowie, ale i mieszkańcy przemieszczający się pomiędzy śródmieściem a Zatorzem.
.
Stojącą wodę w nowo wybudowanym tunelu łączącym dworzec PKP z otwartym we wrześniu dworcem autobusowym na węźle transportowym zauważyć można było wkrótce po oddaniu obiektu do użytku. Wystarczyło trochę więcej deszczu. Punktowe przecieki pojawiały się w konstrukcji żelbetowej. Prace naprawcze wykonuje firma specjalistyczna w ramach gwarancji, czyli bez kosztów dla miasta. Zastosowano iniekcje żywiczne do uszczelnienia miejsc, w których doszło do przecieków wody.
.
– Kończony jest dodatkowy drenaż stropu tunelu kolejowego. Wykonano też dodatkowe prace zabezpieczające po naszej stronie, ale i musimy wspomnieć, że te ostatnie utrudnienia miały związek z awarią nie w części miejskiej, tylko kolejowej – mówił podczas konferencji prasowej Tomasz Orłowski, dyrektor Zarządu Infrastruktury Miejskiej w Słupsku. – Jesteśmy w stałym kontakcie z PLK i uzyskaliśmy informację, że przyczyną tych zalewań były awarie systemu elektrycznego [zatrzymanie pompy odprowadzaĵącej wodę, dop. red.]. W tej chwili wiemy, że zostały dociągnięte dwie niezależne linie zasilające i mamy nadzieję, że teraz suchą stopą i bez problemów będzie można poruszać się w obrębie dwóch dworców.
.
Miasto Słupsk było wykonawcą wejścia do tunelu po stronie dworca autobusowego. W zakresie tego zadania znalazła się budowa schodów i zadaszenia oraz infrastruktura przyległa, pozostałą część przejścia podziemnego realizowała już na swoim terenie kolej.
.
– U nas przecieki były w związku z tym tylko w tzw. murach oporowych, które teraz metodą iniekcji zabezpieczamy. Dlaczego w ogóle one były? Rzadko kiedy uświadamiamy sobie – mówiła prezydent miasta Krystyna Danilecka-Wojewódzka – jak bardzo ważna jest melioracja. Pojęcie, które właściwie w ogóle przestało funkcjonować. (…) Dowiedziałam się, że na terenie torów kolejowych były kiedyś bardzo szczelne systemy drenaży i sączków, które niestety w latach powojennych i późniejszych zostały kompletnie zniszczone. Bo nie docenialiśmy, jak ważny jest system melioracyjny, m.in. pod torami kolejowymi. Na przykład na wysokości dzisiejszego Kauflandu, kiedy stała tam jeszcze lokomotywownia, w ziemi były dwie studnie o głębokości 6 i 5 metrów. Kiedy woda przelewała się z jednej, to wpadała do drugiej, nie było wylewań. Kiedy budowano Kaufland, ktoś – nie mając świadomości, co jest pod ziemią – pewne rzeczy poniszczył. Poniszczono sączki, drenaże, tymczasem woda gdzieś musi przecież odchodzić, a jest jej, jak wiemy, dosyć sporo. Więcej, pod torami kolejowymi, kiedy budowana była trakcja elektryczna, też nie dopilnowano całego systemu drenaży. Dzisiaj w związku z tym takie są skutki, że przy nawalnych deszczach, kiedy ruszyło się to, co pod torami, woda po prostu ucieka. Ale mamy zagwarantowanie PKP, że problem będzie rozwiązywany teraz, zarówno poprzez działania, które już dokonano, jak i w momencie, kiedy będą przebudowywane tory kolejowe, aby ten system odbierania wody gruntowej w dużych ilościach był pozytywnie zrealizowany.
.
Prezydent miasta podkreśliła, że przecieki nie są skutkiem realizacji węzła transportowego przez Zarząd Infrastruktury Miejskiej w Słupsku. Jednak ze względu na bliskie sąsiedztwo inwestycji PKP PLK i miasta ważne jest, aby w ramach tego jednego dużego i wspólnego już przedsięwzięcia dopilnować problemu i przed etapem budowy torów kolejowych oraz dworca PKP wyeliminować zagrożenie ewentualnych późniejszych przecieków i podtopień.
.
– Myśmy zdrenowali bardzo dużo, budując wielki teren węzła transportowego, mówię o placu manewrowym. Na pewno dalej będziemy pamiętali o wodach gruntowych, które spływają z ogródków działkowych, budując drogę na przedłużeniu ulicy Banacha w kierunku węzła. Na pewno część wody przejmą też już zbiorniki, które powstają powyżej, jak i część przejmie ten, który pojawi się przy ulicy Piłsudskiego. Ale i my musimy zabezpieczyć wody z ogródków – podsumowała prezydent Krystyna Danilecka-Wojewódzka.
.
System miejskiej retencji, ale także skuteczny system drenaży w zakresie kolejnych etapów inwestycji związanej z budową dworca PKP oraz przebudową stacji, torowiska i peronów docelowo mają definitywnie rozwiązać w tym miejscu problem z wodami gruntowymi i opadowymi. / Joanna Wojciechowicz-Bednarek

Możliwość dodawania komentarzy nie jest dostępna.