Podczas wczorajszej sesji Rady Miejskiej w Słupsku przyjęta została uchwała w sprawie zwiększenie dochodów miasta o 3,2 miliona złotych w związku z otrzymaniem dofinansowania na realizację projektu Centrum z Sercem. Chodzi o kompleksową przebudowę kwartału ulic Starego Rynku, w tym płyty głównej. Wcześniej, 29 listopada, radni nie zgodzili się na przyjęcie tych pieniędzy do budżetu, wskazując na brak umowy z wykonawcą. Pojawiła się też propozycja prywatnego inwestora dotycząca zagospodarowania przestrzeni części Starego Rynku, której szczegóły radni mają poznać 14 grudnia. Wiadomo, że w grę wchodzi 150 milionów złotych do zainwestowania.
.
Podczas sesji Rady Miejskiej w Słupsku w dniu 4 grudnia podjęta została uchwała w sprawie przyjęcia do budżetu miasta kwoty 3,2 miliona złotych, stanowiącej dofinansowanie od wojewody pomorskiego na realizację projektu Centrum z Sercem. Chodzi o kompleksową przebudowę kwartału ulic Starego Rynku, w tym modernizację jego płyty głównej. Jednocześnie radni stoją w przededniu poznania oferty prywatnego inwestora, który chce zainwestować 150 milionów złotych w rewitalizację miejsca, w którym obecnie stoi budynek dawnego kina Milenium. Po jego wyburzeniu przedsiębiorca chciałby wznieść nowy, kilkupiętrowy obiekt z podziemnym parkingiem. Szczegóły dotyczące wizualizacji projektu mają być zaprezentowane przez prywatnego inwestora 14 grudnia.
.
W dyskusji poprzedzającej głosowanie w sprawie dofinansowania od wojewody pojawiały się głosy o możliwej kolizji obu inwestycji i ewentualnych negatywnych konsekwencjach decyzji radnych o rozpoczęciu inwestycji miejskiej bez uprzedniego zapoznania się ze szczegółami propozycji inwestora prywatnego.
.
– Mieszkańcy naszego miasta mogą czuć się trochę zdezorientowani, ponieważ nie do końca jest to zrozumiałe, dlaczego jako rada miejska zastanawiamy się, czy długo oczekiwany remont Starego Rynku realizować. Jak się nic nie dzieje, to nie ma problemów, a teraz jakiś urodzaj nastąpił odnośnie tego kwartału miasta, bo i kwestia samego remontu długo oczekiwanego, który ma się rozpocząć, i pojawił się poważny inwestor, który chce całkowicie odmienić nieruchomość zabudowaną dawnym kinem Milenium. Oczekujemy na to spotkanie, kiedy faktycznie zostanie zaprezentowana wizualizacja i coś więcej będziemy na ten temat wiedzieć – mówił podczas sesji radny Paweł Szewczyk. – Moim zdaniem problematyczne są tutaj dwie kwestie. Pierwsza, że specustawą wywłaszczyliśmy jako miasto część nieruchomości, która była przed kinem Milenium – w mojej ocenie, kiedy przystępowano do prac, było to słuszne działanie, bo chciano przede wszystkim pozbyć się tych budek, z jednej strony ryby, z drugiej kurczaki. Podjęto decyzję, aby rozszerzyć inwestycję poza obszar samej płyty Rynku i wtedy było to kierunkowo bardzo dobra inicjatywa. Teraz niestety niesie ze sobą problem, ponieważ uszczupla to możliwości inwestora w budowie parkingów podziemnych, bo część tej działki przed kinem nie jest już we władaniu prywatnym, tylko miasta. Druga sprawa związana jest z terenem za kinem Milenium i możliwościami, czy w partnerstwie i porozumieniu te działki wykorzystać, czy też po prostu sprzedać na rzecz inwestora, jeżeli ma tam powstać tak duży obiekt, który nam tę część miasta uświetni.
.
Radni zwracali uwagę na brak ze strony władz miasta jasnych deklaracji co do pełnej współpracy z prywatnym inwestorem i jednocześnie zapewnienia, że uruchomienie finansowania miejskiej inwestycji, mającego być przedmiotem głosowania podczas sesji, nie zniweczy zamiaru, który zaprezentuje 14 grudnia biznesmen czy też grupa biznesmenów.
.
W tej sprawie głos zabrała prezydent miasta Krystyna Danilecka-Wojewódzka.
.
– W aspekcie inwestycji pomiędzy płytą Starego Rynku a ulicą Piekiełko bardzo ważna jest działka z tyłu, która należy do miasta. Deklarowałam wstępnie, że na pewno ta inwestycja zyska akceptację rady, bo radni myślą podobnie, że chcielibyśmy zmienić oblicze starego miasta i wreszcie przywrócić życie w szerszym zakresie, które niewątpliwie po likwidacji kina zamarło. Tak więc na pewno będziemy robili wszystko dopuszczalne prawem, ażeby cały ten teren rzeczywiście był zagospodarowany. Czy to będzie formuła sprzedaży na poprawę, czy będzie to formuła partnerstwa, to jest rzecz, którą będziemy wspólnie uzgadniali, ale wydaje mi się, że cały ten obszar będzie mógł być we władaniu zgodnie z koncepcją, którą 14 grudnia, myślę, zobaczymy. Chcemy zrobić wszystko, aby inwestor mógł w maksymalnym stopniu wykorzystać tę przestrzeń, żeby przestrzeń kubaturowa, o której mówił, była rzeczywiście funkcjonalna, służąca i tej inwestycji, i w przyszłości miastu – wszystko dopuszczalne prawem. Podobnie wspaniale byłoby, żeby ten teren z przodu kina Milenium był także inwestycją zabudowany. Podkreślam i tylko tyle mogę powiedzieć: zrobimy wszystko, co będzie możliwe prawnie, żeby spełnić oczekiwania inwestora, bo uważam, że to służy całemu miastu, a finansowane jest z prywatnych pieniędzy.
.
Radna Anna Mrowińska zwróciła się do prezydent z prośbą o jasną informację co do ewentualnej kolizji inwestycji miejskiej i prywatnej:
.
– Pani prezydent, myślę, że mówiła pani szczerze, że zrobi wszystko, aby ta współpraca układała się pomyślnie, ale zabrakło mi w pani wypowiedzi konkretnej deklaracji, czy ta kolizja jest. Prosiłabym bardzo, aby pani potwierdziła tę informację lub jej zaprzeczyła. Bo tego pani wprost nie powiedziała.
.
Prezydent miasta Krystyna Danilecka-Wojewódzka:
.
– Dopowiem: ta kolizja jest realna, ale powiem raz jeszcze – zrobimy wszystko, żeby jej uniknąć. I proszę, nie drążmy tego tematu, bo są rzeczy, które naprawdę nie potrzebują kamer telewizyjnych.
.
Podczas poniedziałkowej sesji radni zdecydowali o przyjęciu do budżetu miasta dofinansowania od wojewody pomorskiego w wysokości 3,2 miliona złotych na realizację pierwszego etapu projektu Centrum z Sercem. Otwiera to drogę do dalszych działań w zakresie podpisania umowy z wykonawcą inwestycji miejskiej. Wprowadzenie środków do budżetu konieczne było jeszcze w tym roku, aby nie stracić finansowania z rekompensat za tarczę antyrakietową. Na szczegóły dotyczące oferty prywatnego inwestora trzeba natomiast poczekać do 14 grudnia. / Joanna Wojciechowicz-Bednarek, fot. arch.