K6 INFO – LOKALNY SERWIS INFORMACYJNY REGIONU SŁUPSKIEGO

„Pracujemy całodobowo”. Drogowcy walczą ze śniegiem

0

Od rana śnieg sypie intensywnie, prognozowane są zawieje śnieżne, a to spory sprawdzian dla służb komunalnych. Wiceprezydent miasta Marta Makuch apeluje do kierowców o bardzo ostrożną jazdę i zapewnia, że miasto jest przygotowane do akcji „Zima”. „Pracujemy całodobowo” – dodaje szefowa słupskiego Przedsiębiorstwa Gospodarki Komunalnej.
.
Zima ponownie dała o sobie znać zwiększonymi opadami śniegu i silnym wiatrem, co w praktyce przekłada się na trudne warunki na ulicach miasta.
.
– Tak naprawdę pracujemy całodobowo. Na bieżąco śledzimy prognozy pogody i wiemy, że ta pogoda, która jest w tej chwili, potrzyma około tygodnia, chyba że nagle coś się zmieni. W tej chwili warunki są najgorsze, ponieważ jest około 0 stopnia Celsjusza, minus 1 do plus 1, śnieg jest mokry i wystarczy, że po chodniku przejdzie kilka osób i robi się ślizgawica. To samo jest na jezdni – mówi Elżbieta Rokita, prezes Przedsiębiorstwa Gospodarki Komunalnej w Słupsku. – W mieście aktualnie jeżdżą trzy piaskarki, sześć solarek i są służby ręczne, czyli pracownicy, którzy odśnieżają i przystanki będące w utrzymaniu PGK, czyli od strony wschodniej miasta do torów, i ulice – te mamy wszystkie. Proszę mi wierzyć, w ciągu doby przy takich opadach jak w tej chwili, powodujących ślizgawicę, musimy na ulice wysypać około 70-80 ton soli na dobę w ramach solanki czy roztworu piasek-sól. Na dobę, nie na całą zimę. A jeden tir przywozi 25 ton soli, więc na jedną dobę potrzebne są trzy takie tiry. To bardzo duże koszty, które funduje nam w tej chwili aura.
.
Podobnie ilości mają być zużywane przez służby komunalne w wypadku piasku. Tyle że ten można po czasie zebrać, natomiast sól bezpowrotnie wsiąka w podłoże, degradując przy tym zarówno powierzchnię czynną biologicznie, jak i sztuczne nawierzchnie.
.
– Ta sól każdego roku tak naprawdę trafia do wód gruntowych i z nimi się przemieszcza, tak więc cały czas skutecznie trujemy nasze środowisko tylko dlatego, żeby można było spokojnie jeździć. Niemniej w sytuacjach takich jak dzisiaj nie ma na razie innej technologii. Musimy to robić. Ale i prosimy przy tym, jeźdźmy trochę wolniej, trochę może uważniej, spójrzmy, w jakim stanie są nasze opony. Ostrożność i jeszcze raz ostrożność, tak samo na chodnikach – mówi prezes PGK. – Teraz w miejscu, w którym posypiemy piaskiem, po 2-3 godzinach przy opadzie, który jest w tej chwili, na powrót mamy ten sam stan rzeczy. I to przy ciągłej, intensywnej pracy naszych ludzi – a pracuje około 70 osób w skali miasta. Miejmy też na uwadze, że 1 tona soli to około 500 złotych, w zależności od aktualnej ceny na rynku, biorąc pod uwagę, że ta sól jest w ogóle do zdobycia, bo mieliśmy już zeszłej zimy sytuacje, że był z tym problem. W tej chwili, żeby było taniej, używamy soli z Egiptu, z Maroka, trochę białoruskiej i trochę mamy uskładanej. Apelujemy raz jeszcze: trochę ostrożniej. My robimy, co możemy i jeżeli ewentualnie są jakiekolwiek problemy, gdzieś w zakątku, gdzie faktycznie w danym momencie nie udało nam się jeszcze dotrzeć, prosimy o informację.
.
Kolejność odśnieżania poszczególnych ulic wynika z zawartych przez spółkę umów z Zarządem Infrastruktury Miejskiej w Słupsku. Jako pierwsze działaniami służb w mieście objęte są drogi krajowe, następnie drogi wojewódzkie i w trzeciej kolejności lokalne. Prezes PGK zapewnia jednak, że sprzęt odśnieżający dociera do wszystkich lokalizacji objętych obowiązkiem odśnieżania, choć w niektórych wypadkach być może z poślizgiem wynikającym z obowiązującej standaryzacji dróg i trudnych warunków pogodowych. / Joanna Wojciechowicz-Bednarek

Możliwość dodawania komentarzy nie jest dostępna.