Późnowieczorny niedzielny komunikat słupskiego sztabu Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy był bardzo konkretny. Wolontariusze i prowadzący licytacje zebrali w Słupsku i Kobylnicy kwotę bliską 310 tysiącom złotych. Ostateczna kwota znana będzie w marcu, gdy podliczone zostaną liczne licytacje internetowe.
Słupszczanie i tym razem nie zawiedli. W 32. Finale Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy znów okazali serce i wykazali się hojnością. W tym roku akcja Jurka Owsiaka dedykowana jest zakupowi sprzętu do diagnozowania, monitorowania i rehabilitacji chorób płuc pacjentów na oddziałach pulmonologicznych dla dzieci i dorosłych. Kwestujący na ulicach miasta mogli liczyć na sympatię mieszkańców, a wielu z nich doświadczyło wzruszających chwil. Jedna z nich miała miejsce na ulicy Zaborowskiej, gdzie starsza pani podeszła do młodego wolontariusza z woreczkiem 1-, 2- i 5-groszówek. Powiedziała, że przez cały rok z reszty otrzymanej po zakupach w sklepie odkłada „miedziaki” dla WOŚP. Tak robi każdego roku. Zapełniła nimi ponad połowę puszki. Podobnych sytuacji było więcej. Słupszczanie dzielili się tym, czym mogli.
Wieczorne podliczenie w sztabie WOŚP zawartości puszek dało pokaźną sumę 309.076,88 złotych. To wynik – jak określają to sztabowcy – deklarowany i nie ostateczny. Na ten trzeba będzie poczekać do marca, kiedy to zakończą się i zostaną podliczone liczne aukcje i datki z imprez towarzyszących. (hrk)
Fot. SOK Słupsk
