Na rynku wydawniczym ukazała się wyjątkowa książka, bo poświęcona historii usteckich stoczni. Jej autorzy – Władysław Goliński i Zbigniew Miecznikowski – bazowali nie tylko na dokumentach archiwalnych, ale też na wspomnieniach i zapiskach ludzi ze stocznią związanych zawodowo i rodzinnie.
Ustecka stocznia, a właściwie stocznie, przez ponad pół wieku odgrywała znaczącą rolę w gospodarce regionu. Tutaj budowano kutry rybackie, a później łodzie ratunkowe. I właściwie tyle o jej działalności wie przeciętny mieszkaniec Środkowego Pomorza. Tymczasem akurat ten zakład produkcyjny ma za sobą wiele transformacji i podczas swego istnienia wielokrotnie zmieniał nie tylko nazwę, ale też produkcyjne oblicze. Jedno tylko było stałe, czyli związek z morzem i reagowanie na potrzeby ludzi morza.
Władysław Goliński i Zbigniew Miecznikowski przez wiele lat ze Stocznią „Ustka” byli związani zawodowo. Długo po jej likwidacji (2002 rok) była mowa o utworzeniu muzeum tego przedsiębiorstwa, a obaj późniejsi autorzy zaczęli gromadzić materiały archiwalne, by później wykorzystać je w monografii. Pierwotnie miał to być jeden tom poświęcony właśnie Stoczni „Ustka” i jej poprzedniczkom działającym po 1945 roku. Tropy historyczne zawiodły jednak obu autorów do dzieł szkutniczych powstających w Ustce w XIV wieku, a ilość zgromadzonych materiałów archiwalnych, wspomnieniowych i różnorodnych publikacji tematycznych znacznie przerosły możliwości umieszczenia ich w jednym tomie. W tej sytuacji zdecydowali się doprowadzić do końca tom pierwszy „Stoczni w Ustce” i opatrzyli go tytułem „Szkutnictwo. Pradzieje, historia, socjologia”.
Jest to pierwsze i jedyne kompleksowe opracowanie tego zagadnienia nie tylko w polskiej historiografii. Obejmuje tematykę od średniowiecznego szkutnictwa po budowę statków w Ustce w czasach najnowszych. Autorzy nie skupiają się jedynie na sprawach technicznych, ale dają im szerokie tło wynikające z uwarunkowań politycznych, społecznych, kooperacyjnych i handlowych. Czytelnik ma możliwość zapoznania się z umiejętnie podaną chociażby dokumentacją projektową, ale też z fragmentami wspomnień czy zapiskami tych, którzy w Stoczni „Ustka” i jej poprzedniczkach pracowali, którzy nią kierowali. Poznaje również losy stoczniowców, a niekiedy anegdoty dotyczące ich życia i warunków pracy.
Tom pierwszy tej pierwszej i jedynej jak dotąd monografii ma już swoją kontynuację. Gotowy jest, ale jeszcze czeka na druk, tom drugi, a na ukończeniu tom trzeci. „Stocznie w Ustce” tom 1 można nabyć w usteckiej Informacji Turystycznej lub poprzez stronę internetową Wydawnictwa Rys (www.wydawnictworys.com). Tom drugi natomiast udostępniła w formie elektronicznej ustecka biblioteka. (rkh)