Dziś w Słupsku odbyła się konferencja prasowa klubu radnych Platformy Obywatelskiej. Tematem spotkania była północna nitka wewnętrznej obwodnicy miasta. Radni zarzucają prezydent Krystynie Danileckiej-Wojewódzkiej, że bez uzgodnienia z radą zdecydowała o zmianie pierwotnego przebiegu tego odcinka, przenosząc go na tzw. trasę Olimpijską. To bezpowrotnie utracona szansa na dobrze funkcjonujący ring po obwodzie i wyprowadzenie ruchu z miasta – mówią radni.
.
Zamiast wyprowadzać ruch ze Słupska, wprowadza się go do środka, a to wypacza ideę ringu, podkreślają radni klubu PO, którzy dzisiaj zorganizowali konferencję prasową w sprawie przebiegu północnej nitki wewnętrznej obwodnicy Słupska. Radny Paweł Szewczyk mówi o straconej szansie dla Słupska, jeśli ten fragment drogi będzie realizowany w przebiegu tzw. trasy Olimpijskiej, przez Łąkową do Kaszubskiej, inaczej niż zakładały to pierwotne plany. A pierwotnie północny ring miał komunikować rondo Usteckie przez most na Słupi i tory kolejowe z ulicą Kaszubską. To się zmieniło.
.
– Chciałem poinformować, że udało nam się pozyskać dokumentację, która była bardzo dobrze ukryta w urzędzie miejskim, pani prezydent nie pokazywała jej radnym. Chodzi o program funkcjonalno-użytkowy, który został przez miasto Słupsk opracowany w 2015 roku. To opracowanie było również współfinansowane przez ówczesną gminę wiejską Słupsk, teraz gminę Redzikowo i odnosiło się do budowy elementu ringu miejskiego w części północnej – mówi radny Paweł Szewczyk. – To jest o tyle ważne, że radnym mówiono, że nie ma dokumentacji. Oczywiście, to nie jest pełna dokumentacja, żeby rozpocząć budowę ringu, ale to jest podstawa do aplikowania o środki zewnętrzne jak i opracowania szczegółowej już dokumentacji technicznej.
.
Zgodnie z pierwotnymi planami ring miejski powinien otaczać miasto, przenosząc ruch z jego centrum na trasę obwodową. Dzięki takiemu rozwiązaniu, podkreślają radni klubu PO, miasto ma szansę uwolnić się od przepływu tranzytowego, a sami mieszkańcy szybko przemieszczać się z jednego końca miasta na drugi. W sezonie letnim ta nitka ringu pozwoliłaby też na przeprowadzenie ruchu turystycznego północną granicą miasta, już na wysokości Siemianic i ulicy Kaszubskiej wprost do wylotu ze Słupska w kierunku Ustki.
.
– Owszem, była mowa o budowie ulicy Olimpijskiej, żeby skomunikować nowo powstałe tam osiedle, przy czym odrębną kwestią jest to, czy w ogóle powinno być wydane pozwolenie na jego budowę, skoro do osiedla nie ma drogi. Ale radni naszego klubu zgadzają się, że tam tę komunikację trzeba ulepszyć. A co robi pani prezydent? Pani prezydent uznaje, że ringiem już nie jest ten przebieg [pierwotny, dop. red.], tylko proponuje inne rozwiązanie i składa wniosek o dofinansowanie do ministerstwa i pozyskuje środki na ten cel. Proponuje, że ringiem będzie powrót do miasta, do nowo wybudowanego ronda [Morskiej, dop. red.], później pokierowanie ruchem wzdłuż nasypu kolejowego do ulicy Kaszubskiej – mówi radny Paweł Szewczyk. – Jeżeli dojdzie do realizacji tego projektu, możemy zapomnieć o wykonaniu pierwotnego odcinka ringu, bo trzeba przebudować przejazd w nasypie kolejowym linii 202, która właśnie będzie przez PKP prowadzona. Jeżeli więc teraz nie zrobimy tego przejazdu, to nie uda się to przez następne sto lat.
.
Radny podkreśla, że prezydent miasta nie omawiała z radnymi kwestii zmiany przebiegu ringu północnej nitki:
.
– Pani prezydent mówi, że rada miejska się zgodziła, przegłosowując plan miejscowy, gdzie ujęto przebieg drogi Olimpijskiej. To jest wciąż powtarzane. Ale to dezinformacja, bo czym innym są plany miasta, radnych, plan miejscowy, to, jakie funkcje powinien mieć dany teren, gdzie powinny przebiegać drogi, a czym innym jest realizacja. Powtórzę więc jeszcze raz: samodzielnie pani prezydent podjęła decyzję o zmianie przebiegu ringu północnej nitki. Jest to szkodliwe dla całego miasta i przez pokolenia będziemy potem czekać, żeby ten ring dokończyć.
.
Budową tzw. trasy Olimpijskiej od dawna interesuje się radna Renata Stec, która wielokrotnie wnosiła w tej sprawie do prezydent interpelacje i zapytania.
.
– Od 2020 roku śledzę ten temat ze Słupską Inicjatywą Obywatelską. (…) Na żadnej komisji branżowej nie było mowy o zmianie północnej nitki ringu, tego przebiegu planowanego tak naprawdę od 2008 roku. Te dokumenty, które zgromadziłam, będą analizowane i sprawa nie zostanie zamieciona pod dywan. Ktoś musi odpowiedzieć za to. Dla mnie to jest złamanie prawa – mówi radna Renata Stec. – To dofinansowanie jest na ring, chodzi o kategorię drogi krajowej, natomiast trasa Olimpijska to trasa miejscowa.
.
Radni stoją na stanowisku, że konieczne jest podjęcie rozmów z PKP w sprawie ewentualnego wykonania przebicia pod torami, aby w przyszłości móc powrócić do pierwotnych planów realizacji północnej nitki wewnętrznej obwodnicy miasta. Ważne, czy są jeszcze możliwości korekty zakresu inwestycji PKP.
.
– Jeżeli jednak nie, to trzeba będzie podjąć decyzję, aby mimo wszystko wykonać ten przejazd w nasypie. Nie będzie on na razie wykorzystywany, ale nie zamknie to dokończenia w sposób prawidłowy ringu miejskiego. Taka jest alternatywa, trzeba podjąć decyzję o opracowaniu dokumentacji technicznej albo rozpisać przetarg na „zaprojektuj i wybuduj” i po prostu to wykonać. Jeżeli tego nie zrobimy, to będziemy żałować przez wiele lat – mówi radny Paweł Szewczyk.
.
Prezydent miasta – co podajemy za Radiem Gdańsk – ma odnieść się do zarzutów stawianych przez radnych klubu PO w najbliższy poniedziałek.
.
Joanna Wojciechowicz-Bednarek