Aż 60 tysięcy złotych padło łupem oszusta, którzy wyłudził od młodego mężczyzny pieniądze metodą „na pracownika banku”. Do przebywającego w Słupsku mieszkańca województwa zachodniopomorskiego zadzwonił człowiek podający się za operatora infolinii bankowej, który nakłonił swojego rozmówcę do zaciągnięcia pożyczki i wpłacenia jej na podany przez siebie numer. Cała operacja miała mieć związek z rzekomym włamaniem na rachunek bankowy 38-latka – aby ustalić sprawcę, potrzebna była współpraca posiadacza konta.
.
W ubiegłym tygodniu 60 tysięcy złotych przekazał oszustowi mieszkaniec województwa zachodniopomorskiego, który odebrał telefon od podającego się za pracownika banku mężczyzny. Jak informuje słupska policja, 38-latek miał usłyszeć w słuchawce telefonu, że ktoś włamał się na jego kontro bankowe i zaciągnął w jego imieniu wysoką pożyczkę, a jedynym sposobem, aby uniknąć oszustwa, jest współpraca z bankiem i wykonywanie poleceń operatora infolinii. W toku trwającej ponad godzinę rozmowy z oszustem 38-letni mężczyzna zaciągnął w banku kredyt, następnie wypłacił go w okienku, a potem partiami wpłacał różne kwoty za pośrednictwem przekazywanych przez oszusta kodów BLIK.
.
– W ubiegłym tygodniu przebywający na terenie Słupska mieszkaniec województwa zachodniopomorskiego odebrał telefon od rzekomego pracownika banku, który poinformował go o zaciągniętej w jego imieniu wysokiej pożyczce. Fałszywy pracownik banku miał podejrzewać, że w działania przestępcze może być zaangażowany jeden z jego nieuczciwych kolegów i aby to zweryfikować, konieczna była pomoc 38-latka. Ten miał jedynie udać się do konkretnej placówki bankowej, podjąć pożyczkę gotówkową w wysokości 60 tysięcy złotych z tak zwanej „rezerwy bankowej”, nie informować zatrudnionych w banku osób o tym, że bierze udział w działaniach i schować do kieszeni telefon, aby „fałszywy bankowiec” słyszał przebieg jego wizyty w banku – informuje asp. Jakub Bagiński, oficer prasowy Komendanta Miejskiego Policji w Słupsku. – Mężczyzna wykonał wszystkie polecenia, a następnie zapewniony, że odzyska wypłacone w banku pieniądze, wpłacił je we wpłatomacie przy wykorzystaniu przekazanych przez oszusta kodów BLIK.
.
Zgodnie z poleceniem przestępcy 38-letni mieszkaniec województwa zachodniopomorskiego zachował wszystkie potwierdzenia wpłaty, które wydał mu wpłatomat. Na ich podstawie po zakończonej akcji miał odzyskać pieniądze. W konsekwencji działania oszusta mężczyzna zaciągnął kredyt w wysokości 60 tysięcy złotych i taką kwotę wpłacił na podane mu numery. Po kilku godzinach zaniepokojony brakiem sygnału ze strony banku zgłosił sprawę w komisariacie policji.
.
Policjanci przypominają, że pracownicy banku nigdy nie proszą o podanie loginu i hasła do konta, a tym bardziej kodu autoryzacyjnego SMS lub BLIK, nie polecają też instalowania aplikacji, z której mogą wykonywać ruchy na koncie klienta. (jwb)
