K6 INFO – LOKALNY SERWIS INFORMACYJNY REGIONU SŁUPSKIEGO

Poseł Konfederacji w Słupsku: „start masowej deportacji”

0

Dziś przed słupską delegaturą Pomorskiego Urzędu Wojewódzkiego w Gdańsku odbyła się konferencja prasowa posła Krzysztofa Szymańskiego z Konfederacji RN. Wśród poruszonych tematów znalazła się m.in. polityka migracyjna w kontekście mających powstać w Polsce 49 Centrów Integracji Cudzoziemców.
.
Poseł Krzysztof Szymański reprezentujący Konfederację – Ruch Narodowy podczas konferencji prasowej, która miała dziś miejsce przed słupską delegaturą Pomorskiego Urzędu Wojewódzkiego w Gdańsku, odniósł się do mających powstać w kraju Centrów Integracji Cudzoziemców. Taki ośrodek planowany jest także w Słupsku.
.
– Centra Integracji Cudzoziemców to tworzenie administracji państwowej na cele prowadzenia polityki migracyjnej, z którą my jako Konfederacja fundamentalnie się nie zgadzamy. Nie ma znaczenia, czy ktoś powie, że to będzie punkt informacyjny, że będzie tu prowadzona integracja na zasadzie ułatwiania wdrażania tej ludności do naszej tkanki narodowej, tkanki społecznej, czy też będzie to nazywane w zupełnie inny sposób, jak czyni to inna strona sporu politycznego, która mówi o obozach uchodźców, noclegowniach czy jadłodajniach dla nich – tu fantazja jest dosyć szeroka. Tak naprawdę to, co jest najważniejsze, to zakwestionowanie przez nas i postawienie absolutnie w wątpliwość polityki migracyjnej prowadzonej przez Unię Europejską, kontynuowanej przez obecny rząd Platformy Obywatelskiej Donalda Tuska – mówi poseł Krzysztof Szymański. – My się z tym nie zgadzamy. Uważamy, że nie jest prawidłową osią sporu dyskutowanie na temat tego, czy integrować cudzoziemców, tylko prawidłową osią jest to, że powinniśmy ich deportować.
.
Poseł wskazywał na konsekwencje prowadzonej przez ostatnie osiem lat polityki migracyjnej, kiedy wydanych zostało co najmniej 6 milionów wiz i pozwoleń na pierwszy pobyt dla ludności z całego świata w 36-milionowej dziś Polsce.
.
– Jest już za późno na podnoszenie postulatu: stop masowej imigracji, bo ona już się dokonała na swój sposób. Teraz trzeba mówić: start masowej deportacji. Polityka migracyjna – i nie chodzi tu o moje strachy, tylko empiryczną obserwację tego, co się dzieje na Zachodzie – wskazuje, że masowa imigracja doprowadza do wzrostu przestępczości, w związku z tym ja nie chcę ułatwień dla masowej imigracji tutaj w Słupsku ani w żadnym innym miejscu w Polsce – mówi poseł. – Chcę, żebyśmy jako społeczeństwo, jako naród polski czuli się bezpiecznie i byli ze sobą zintegrowani również w tej tkance społecznej. Kontestuję każdą imigrację, jeżeli jest ona masowa. Dla mnie nie ma znaczenia, czy ta imigracja jest legalna, czy nielegalna. Dla mnie na pierwszym planie są niestety bardzo wysokie koszty społeczne, także i gospodarcze imigracji masowej, których w tym proponowanym nam cukierkowym świecie patrzenia przez różowe okulary zdaje się nikt nie zauważać.
.
W opinii posła Konfederacji należałoby koncentrować się na tworzeniu warunków do sprowadzenia z powrotem do Polski rodaków, którzy wyjechali za granicę w celach ekonomicznych, a także tych, których mogłaby objąć repatriacja.
.
– To są dziesiątki tysięcy ludzi do sprowadzenia np. z Kazachstanu. Naprawdę jeżeli uważamy, że potrzebujemy więcej kapitału ludzkiego w Polsce, to można śmiało prowadzić i działania repatriacyjne, i działania zachęcające Polaków do powrotu z emigracji. I to jest rozwiązanie tego problemu – mówi poseł Konfederacji.
.
Nie tak dawno premier rządu deklarował, że Polska nie będzie implementowała unijnego paktu migracyjnego, ponieważ jako kraj sąsiadujący z Ukrainą już przyjęliśmy bardzo dużą liczbę uchodźców wojennych. W przestrzeni medialnej, zwłaszcza po stronie opozycji pojawiają się jednak głosy, że Polska wcale nie będzie zwolniona z mechanizmu solidarności.
.
– Tę wypowiedź premiera należy oceniać analogicznie do obietnic, które były składane w kampanii wyborczej – słynne sto konkretów rządu Donalda Tuska. Ja ironicznie nazywam to „sto żartów”. Jednym z tych „żartów” jest właśnie deklaracja, jakoby nie obowiązywał nas pakt migracyjny. Natomiast ja nie widzę narzędzia prawnego, na czym to twierdzenie się opiera. Jest dziesięć aktów prawnych, osiem rozporządzeń i one są z bezwzględną wykonalnością podjęte przez Unię Europejską. Nie ma tam klauzuli o możliwości wykluczenia. Co prawda, na jesień tego roku zostały zapowiedziane analizy, pod jaką presją migracyjną każdy kraj się znajdował i tutaj jest jakaś karta przetargowa w postaci przyjęcia imigracji ukraińskiej z tytułu wojny. Natomiast na ten moment dla rządu Donalda Tuska jest to myślenie trochę życzeniowe – oni by chcieli, żeby zostało to wzięte pod uwagę, ale nie ma zapisu prawnego, żadnego mechanizmu, który uprawniałby stwierdzenie, że nie będziemy musieli wywiązywać się z paku migracyjnego, ponieważ przyjęliśmy tylu a tylu Ukraińców – mówi poseł Krzysztof Szymański. – Niestety moja intuicja polityczna jest taka, że do momentu zakończenia wyborów prezydenckich będzie lobbowana teza, że pakt migracyjny zostanie zablokowany. Natomiast po wyborach prezydenckich – nie daj Boże, jeśli jeszcze to pan Trzaskowski zostanie prezydentem Polski – dowiemy się, że dla solidarności europejskiej, wartości europejskiej czy innych zaklęć czarodziejskich, których się używa, żeby uzasadnić największe niegodziwości polityczne, zostanie to niestety w Polsce wprowadzone.
.
W marcu władze miasta nie otrzymały jeszcze żadnych wytycznych dotyczących tworzenia Centrum Integracji Cudzoziemców w Słupsku – wynika z odpowiedzi ratusza na zapytanie w trybie dostępu do informacji publicznej. Jeśli ośrodek taki powstanie, cudzoziemcy będą mogli otrzymać w nim wszelką pomoc instytucjonalną i prawną, aby zalegalizować i urządzić swój pobyt w Polsce. Poseł Krzysztof Szymański stawia pytanie, czy jako społeczeństwo chcemy napływu cudzoziemców w takiej skali i czy jesteśmy pewni, że ma to być integracja, czy może jednak asymilacja.
.
Joanna Wojciechowicz-Bednarek

Skomentuj