K6 INFO – LOKALNY SERWIS INFORMACYJNY REGIONU SŁUPSKIEGO

Petycje mieszkańców Słupska w sprawie przymusowej relokacji imigrantów

0

Do władz miejskich i wojewódzkich wpłynęły dwie odrębne petycje od mieszkańców Słupska, którzy nie wyrażają zgody na przyjmowanie obcokrajowców z tzw. paktu migracyjnego i domagają się zaprzestania kontynuowania polityki migracyjnej prowadzącej do powielania błędów krajów zachodnich. Mechanizm przymusowej relokacji imigrantów w ramach państw Unii Europejskiej zacznie obowiązywać od czerwca 2026 roku. Autorzy pierwszej petycji wnoszą o podjęcie przez słupską radę inicjatywy uchwałodawczej wyrażającej sprzeciw wobec przyjmowaniu cudzoziemców z paktu migracyjnego. Podpisani pod drugim dokumentem wzywają marszałka i samorząd województwa do wstrzymania wszelkich działań, które mogłyby przyczynić się do wzrostu liczby imigrantów w naszym regionie. Autorzy pism piszą o zagrożeniu poczucia bezpieczeństwa w kontekście masowej, niekontrolowanej imigracji osób z odmiennych kręgów kulturowych oraz pojawiających się już teraz problemów społecznych, w tym wzrostu przestępczości.
.
W dniu 11 czerwca do prezydent Słupska i rady miejskiej skierowana została petycja mieszkańców, którzy domagają się działań samorządu ukierunkowanych na podjęcie inicjatywy uchwałodawczej wyrażającej sprzeciw wobec przyjmowaniu imigrantów do naszego miasta w ramach paktu migracyjnego. W krajach Unii Europejskiej tzw. mechanizm solidarnościowy zacznie obowiązywać od czerwca 2026 roku. W ramach wsparcia państwa doświadczającego presji migracyjnej część imigrantów z jego terytorium ma być relokowana na tereny innych państw Unii Europejskiej.
.
W Słupsku od dwóch tygodni funkcjonuje już Centrum Integracji Cudzoziemców, gdzie przybysze z innych krajów mogą uzyskać pomoc w wielu dziedzinach – od formalności urzędowych po doradztwo zawodowe czy prawne. Pojawiają się jednak obawy społeczne, że CIC z chwilą wejścia w życie paktu migracyjnego będzie narzędziem służącym przede wszystkim legalizacji pobytu nielegalnych imigrantów, miejscem generującym w Słupsku i regionie nadmierny napływ przesiedlanych obcokrajowców, którzy nie chcą się asymilować, przystosować do norm życia obowiązujących w krajach europejskich. Mieszkańcy podpisani pod petycją obawiają się o bezpieczeństwo i wyrażają sprzeciw wobec niepożądanym zmianom w obrazie społecznym miasta w kontekście przewidywanego napływu osób, zwłaszcza spoza naszego kręgu kulturowego, w ramach przymusowej relokacji.
.
– Mieszkańcy chcieli poprosić radnych i panią prezydent, żeby wspólnie podjęli negocjacje z panem marszałkiem województwa w sprawie zmiany lokalizacji Centrum Integracji Cudzoziemców, które powstało w naszym mieście. Tu nie o to chodzi, że ludzie nie chcą tych przybyszów, bo nie mają empatii, wrażliwości etc. – a to właśnie można usłyszeć od osób, które stosują swego rodzaju szantaż emocjonalny, kiedy publicznie wywoływana jest kwestia nielegalnych imigrantów. Tymczasem my naprawdę obawiamy się o bezpieczeństwo w naszym mieście i regionie. To uzasadnione, jeśli popatrzeć, co już dzieje się w miastach Europy Zachodniej – mówi radna miejska Marzena Gmińska, uczestnicząca w akcji zbierania podpisów pod petycją. – Tak naprawdę zaangażowanie mieszkańców w tę sprawę jest bardzo duże. Podpisy zebraliśmy na ulicach miasta nawet nie w trzy dni, a przecież podpisało się aż 650 osób, i to z peselami! Ludzie sami drukowali arkusze, przekazywali znajomym, rodzinie, sąsiadom i przynosili z podpisami, żeby tylko tę prośbę o inicjatywę uchwałodawczą móc skierować. Powtórzę raz jeszcze, chodzi o imigrantów z paktu migracyjnego w ramach mechanizmu przymusowej relokacji, który zacznie obowiązywać od przyszłego roku.
.
Podpisani pod petycją apelują do prezydent miasta, przewodniczącego rady i radnych o podjęcie inicjatywy uchwałodawczej o nieprzyjmowaniu imigrantów z paktu migracyjnego i wpłynięcie na marszałka województwa w kwestii zaniechania tworzenia w Słupsku Centrum Integracji Cudzoziemców.
.
„Samorząd Województwa Pomorskiego ma na celu uczynienie naszego miasta bardziej atrakcyjnym miejscem dla imigrantów z różnych zakątków świata, a przez to również mniej bezpiecznym dla nas, jego mieszkańców. Nie chcemy popełniać błędów, jakie popełniły kraje zachodu, takie jak Niemcy, Francja czy Wielka Brytania i teraz borykają się z ogromnym wzrostem przestępczości. Słupsk do tej pory był miastem bezpiecznym i chcemy, aby tak pozostało” – piszą autorzy petycji z dnia 11 czerwca br.
.
Druga petycja, która wpłynęła do kancelarii urzędu 15 maja br., skierowana została do prezydent miasta, rady miejskiej i władz wojewódzkich. Autorzy pisma wnoszą o zahamowanie wszelkich działań, które mogłyby przyczynić się do wzrostu liczby imigrantów w mieście i regionie, w tym powstrzymania wszelkich inwestycji służących realizacji tego celu. Uważają za niedopuszczalne podejmowanie przez administrację decyzji o zmianach w obrazie społecznym lokalnych wspólnot bez udziału tychże społeczności:
.
„W kwestiach fundamentalnych, takich jak bezpieczeństwo i godne życie mieszkańców, kluczowe powinno być przestrzeganie zasady roztropności oraz właściwe rozumienie zasady pomocniczości, a także uwzględnienie głosu społeczności lokalnej. Nasza petycja ma charakter prewencyjny i ma na celu zapobieganie relokacji osób z odmiennych kręgów kulturowych, co mogłoby prowadzić do dalszych problemów społecznych. Niepokojącym zjawiskiem jest fakt, że wśród przybywających imigrantów dominują osoby w sile wieku, które nie wykazują chęci integracji, a wręcz dążą do narzucenia swojego światopoglądu. Zadziwiająco niewielki odsetek stanowią kobiety i dzieci, co rodzi pytania o rzeczywisty charakter tego zjawiska”.
.
W najbliższą niedzielę, 22 czerwca, z inicjatywy obywatelskiej przejdzie ulicami Słupska drugi już marsz przeciwko przyjmowaniu imigrantów w ramach przymusowej relokacji. Mieszkańcy wyruszą z mostu Grosza o godzinie 16. W pierwszym proteście obywatelskim, który zorganizowany został 25 maja, udział wzięło ponad sto osób.
.
Obie petycje zgłoszone przez mieszkańców będą rozpatrywane we wtorek, 17 czerwca, przez komisję skarg, wniosków i petycji działającą przy Radzie Miejskiej w Słupsku.
.
Joanna Wojciechowicz-Bednarek

Skomentuj