W ostatnim czasie na terenie starego cmentarza komunalnego w Słupsku pojawiły się ślady bytowania dzików. Buchtowiska dostrzegli mieszkańcy, którzy korzystają z furtki od strony ulicy Lipowej. Poinformowana o fakcie administracja obiektu zleciła specjalistycznej firmie oględziny miejsca i odłów zwierzyny. Nocne penetracje terenu pozwoliły stwierdzić, że dziki zdążyły go opuścić, przy czym ich obecność miała być krótkotrwała.
.
Dziki coraz śmielej zapuszczają się w obszary zurbanizowane w poszukiwaniu łatwo dostępnego pokarmu. Ich obecność w środowisku ludzi jest też wynikiem utraty bądź fragmentacji naturalnych siedlisk na rzecz budownictwa i rozwoju infrastruktury. Ostatnio ślady obecności dzika bądź dzików mieszkańcy Słupska dostrzegli na terenie starego cmentarza komunalnego. Nasz rozmówca prześledził ich drogę, wskazując około 60 buchtowisk w pasie trawiastego wywyższenia terenu, stanowiącego bufor pomiędzy grobami a ulicą Wiśniową od Hołdu Pruskiego w kierunku Lipowej. Jego zdaniem rozmiary i liczba bucht świadczą, że dzik wracał w to miejsce niejednokrotnie.
.
O sytuacji poinformowaliśmy administrację cmentarza, która zleciła specjalistycznej firmie rozpoznanie śladów zwierząt i ich ewentualny odłów. Na czas prowadzonych działań całkowicie zamknięta została także furtka w ogrodzeniu terenu nekropolii od strony ulicy Lipowej. W opinii pracowników firmy to właśnie tą drogą dziki miały dostać się na teren cmentarza w poszukiwaniu żołędzi, których o tej porze na ziemi pod dębami jest bardzo dużo. Po przeprowadzeniu kilka razy nocnej penetracji terenu poza samymi buchtowiskami nie stwierdzono już fizycznej obecności dzików.
.
– Najprawdopodobniej pojawiły się raz czy dwa razy. Dziki przemieszczały się od strony ulicy Klonowej. Chodziły po osiedlu, przy blokach i wyczuły, że jest przejście na teren cmentarza. Przeszły więc furtką od Lipowej strefą izolacyjną wzdłuż ogrodzenia w kierunku Hołdu Pruskiego, potem wróciły tą samą drogą – mówi pracownik firmy.
.
Administracja cmentarza potwierdza, że ogrodzenie terenu jest kompletne, nie ma w nim żadnych ubytków, natomiast furtka od strony Lipowej z powrotem zostanie otwarta dla użytkowników w ciągu dnia, a o godzinie 20 tak jak pozostałe bramy będzie zamykana.
.
Joanna Wojciechowicz-Bednarek, fot. JWB