K6 INFO – LOKALNY SERWIS INFORMACYJNY REGIONU SŁUPSKIEGO

Problem z wypalaniem

0

Część słupskich działkowców nadal zamiast utylizować, wypala odpady. Tym samym przyczynia się do zanieczyszczania powietrza, co odczuwają mieszkańcy osiedli sąsiadujących z ogródkami. Urzędnicy i straż miejska przypominają, że palenie odpadów jest niezgodne z przepisami.

Zakaz wypalania śmieci reguluje ustawa o odpadach. Niestety niektórzy działkowcy i właściciele domków jednorodzinnych ciągle o tym zapominają. Rozpoczął się sezon wiosennych porządków, a wraz z nim do słupskiego magistratu wpływają pierwsze skargi słupszczan związane z zatruwaniem powietrza przez działkowców.

Docierają do nas sygnały o tym problemie, dlatego zdecydowanie podkreślam, że nie wolno tego robić – mówi Katarzyna Guzewska z Urzędu Miejskiego w Słupsku. – Jest to przede wszystkim przekroczenie przepisów prawa, jego nadużycie, ale jest to także działanie ze szkodą dla naszych okolicznych mieszkańców, sąsiadów. Spalanie odpadów – nawet biodegradowalnych – nie jest możliwe na działkach zarówno ogrodniczych, rekreacyjnych, jak i na terenie własnych nieruchomości.

Pierwsze wezwania w tej sprawie otrzymali także strażnicy miejscy. Jak mówią, problem spalania śmieci pojawia się co roku, dlatego funkcjonariusze kontrolują, a kiedy trzeba – karzą osoby łamiące prawo.

Porządki wiosenne – taki mamy teraz czas – zaczynają się jak najbardziej uwidaczniać i chociaż nie jest to szczyt tych porządków, to już zaczynają się pierwsze interwencje dotyczące ogrodów działkowych i spalania na nich odpadów – mówi Paweł Dyjas, komendant Straży Miejskiej w Słupsku. – Nie jest to jeszcze duży problem w tym roku, aczkolwiek każdego roku straż miejska podejmuje setki interwencji dotyczących czy to spalania odpadów na terenie ogrodów działkowych – np. opon, dywanów, bo i takie rzeczy się zdarzają – czy spalania bioodpadów, co nie powinno mieć miejsca, bo bioodpady powinny znaleźć się na kompostownikach, które działkowcy powinni mieć na swoich działkach. Mandat za spalanie tego typu niedozwolonych rzeczy wynosi od 20 do 500 złotych.

Co zatem robić z odpadami? Wyrzucać do odpowiednich pojemników lub kompostować. Słupski magistrat zapewnia, że nadal będzie prowadził akcję edukacyjną dla mieszkańców.

Będziemy zawsze edukować i mówić mieszkańcom o tym, żeby nie spalać śmieci. Zimą jest problem ze spalaniem odpadów w piecach, bo takie rzeczy też mają miejsce, a wiosną nasi mieszkańcy palą nie tylko resztki roślinne, ale i różnego rodzaju elementy np. zabudowy meblowej, robiąc porządki w swoich altanach. Jest to niedopuszczalne. Dymy, które wydobywają się przy spalaniu, są po prostu trujące.

Warto pamiętać, że spalenie choćby bioodpadów nie tylko jest niezgodne z prawem, ale przede wszystkim szkodliwe dla otoczenia, jednocześnie zakłóca komfort innych działkowiczów i mieszkańców pobliskich domów. (opr. jwb)

Możliwość dodawania komentarzy nie jest dostępna.