K6 INFO – LOKALNY SERWIS INFORMACYJNY REGIONU SŁUPSKIEGO

Zadłużanie kontrolowane?

0

Miasto chce wyemitować w 2021 roku kolejne obligacje komunalne na łączną kwotę 53 milionów złotych. Pieniądze mają być przeznaczone na sfinansowanie planowanego deficytu budżetu i spłatę zaciągniętych wcześniej długów.

Zgodnie z zapisami ustawy o finansach publicznych samorządy mogą emitować papiery wartościowe na finansowanie planowanego deficytu budżetu i spłatę wcześniej zaciągniętych zobowiązań. W ten sposób Słupsk chce pozyskać w tym roku 53 miliony złotych. Takie rozwiązanie problemów miasta radni mieli zaakceptować w grudniu ubiegłego roku, głosując za przyjęciem projektu uchwały budżetowej na rok 2021.

53 tysiące obligacji o wartości nominalnej tysiąc złotych każda, łączna wartość 53 miliony – mówi skarbnik miasta Anna Gajda-Szewczuk. – Obligacje te będą przeznaczone na sfinansowanie planowanego deficytu, bo dzisiaj deficyt budżetu miasta wynosi 48 milionów, oraz częściowo na spłatę wcześniej zaciągniętych zobowiązań. Obligacje zostaną wyemitowane w sześciu seriach: pięć serii po 10 milionów i jedna seria 3-milionowa. Będą one wykupywane w latach 2028-2029 oraz w latach 2030-2036.

Wartość zadłużenia miasta na koniec 2020 roku sięgała 293 milionów złotych. Po dodaniu wartości tegorocznych obligacji dług zwiększy się do 346 milionów złotych, pod warunkiem jednak, że wszystkie tegoroczne serie obligacji zostaną uruchomione. Wiadomo przy tym – o co dopytywał przewodniczący komisji finansów, radny klubu PiS Adam Trener – że nie zostały jeszcze w całości wykorzystane papiery wartościowe emitowane w ubiegłym roku.

Nie zostały one wszystkie wykorzystane. Tak jak państwo widzą, jeżeli chodzi o uchwały budżetowe, zmiana, zwiększenie deficytu jest właśnie pokrywane wolnymi środkami – mówi skarbnik miasta. – Między innymi uchwała inwestycyjna, która zwiększa wartość o 1,15 miliona złotych, jest finansowana tymi środkami, które pozostały z rozliczenia obligacji za rok poprzedni. Pamiętacie też państwo, że w poprzednim miesiącu uzupełnialiśmy środki znaczone z tzw. funduszu kapslowego. Zostały nam jeszcze do uzupełnienia środki, które dotyczą rozliczenia gospodarki odpadami, środki z funduszu ochrony środowiska, środki z rządowego funduszu inwestycji lokalnych, które pozostały z rozliczenia roku poprzedniego – i środkami budżetowymi, i obligacjami, które zostały nam uruchomione.

W ocenie skarbnik miasta pozostało jeszcze około 10 milionów złotych z tytułu nierozliczonych dotąd obligacji. Zdaniem radnego Bogusława Dobkowskiego miasto dobrze przygotowało się do planowanych przedsięwzięć.

Muszę przyznać z satysfakcją, że na ponad 100 milionów nakładów mniej więcej połowa to środki zewnętrzne. Warto dziś pożyczać, żeby w pełni wykorzystać środki zewnętrzne. Oby w tym roku te proporcje były podobne. Oczywiście jest istotne, na co my te środki przeznaczamy. Pół życia przeżyłem na kredytach i jakoś na tym wychodziłem dobrze. Z czego to wynika, że bierzemy kredyty? Że mamy akurat nieco wyższe aspiracje życiowe od aktualnych możliwości, z realnymi oczywiście szansami na to, że nie wpadniemy w jakąś dziurę finansową – mówi radny klubu PO Bogusław Dobkowski.

Informacja o emisji nowych obligacji nie powinna być dla radnych zaskoczeniem, ponieważ jest to konsekwencja przyjęcia przez nich w grudniu uchwały budżetowej na 2021 rok.

Mieliśmy świadomość tego – mówi Beata Chrzanowska, radna klubu PO – że te obligacje w jakimś momencie będą wyemitowane, ponieważ potrzebujemy środków na tzw. wkład własny. I jeżeli chcemy budować, jeżeli chcemy przyglądać się, jak inwestycje wokół nas się spełniają, to wiadomo, że te środki na wkład własny z niczego innego się nie wezmą, jak z obligacji.

Jacek Szaran, radny klubu PiS, dopytywał o wielkość środków z obligacji w podziale na spłatę wcześniejszych długów oraz na inwestycje, i w tym kontekście o plany inwestycyjne miasta ze wskazaniem na konkretne zadania.

Nie mam ustawowego obowiązku i dzisiaj nie prowadzę takich ewidencji, który kredyt idzie na które zadanie. Wiecie też państwo jak to wygląda – mówi Anna Gajda-Szewczuk. – Jeżeli mamy np. w budżecie 3 miliony na remont jednej drogi, ogłaszamy przetarg i okazuje się, że tych środków jest potrzebne 3,5 miliona, a ostatecznie np. w toku robót wychodzą prace dodatkowe, to może być tak, że ta wartość będzie wynosiła 3,8 miliona. Dla mnie taka sztukateria dotycząca dostosowania do wartości umowy danych obligacji, które uruchamiam, byłaby po prostu z punktu widzenia księgowego niemożliwa. Natomiast ustawodawca to przewidział i wie, że ogólny rozrachunek budżetu to pokrycie deficytu i spłata wcześniej zaciągniętych zobowiązań.

Projekt uchwały dotyczący emisji obligacji komunalnych uzyskał akceptację radnych komisji finansów przy czterech głosach za i trzech wstrzymujących się. Teraz temat pojawi się w porządku obrad kwietniowej sesji rady miejskiej. (jwb)

Możliwość dodawania komentarzy nie jest dostępna.