Dziś zamknięto oddział izolacyjny III słupskiego szpitala. Utworzono go na początku kwietnia przed kulminacją trzeciej fali zachorowań na Covid-19 i leczono na nim 57 pacjentów. Decyzja o likwidacji oddziału została podjęta zgodnie z wytycznymi wojewody pomorskiego i oznacza, że na swoje miejsce wraca oddział chirurgii urazowo-ortopedycznej.
Do tej pory w słupskim szpitalu funkcjonowały trzy oddziały izolacyjne. Od dziś jeden z nich zostaje zamknięty, a tym samym do pracy w pełnym wymiarze wraca oddział chirurgii urazowo-ortopedycznej. Ta decyzja to efekt spadającej liczby zachorowań w naszym województwie i rządowego luzowania obostrzeń.
– Zgodnie z decyzją wojewody pomorskiego ograniczamy liczbę łóżek, tym samym oddział izolacyjny III, tzw. covidowy, który powstał jako ostatni, bo na początku kwietnia tego roku, od dzisiaj przestaje działać – informuje Marcin Prusak, rzecznik prasowy Wojewódzkiego Szpitala Specjalistycznego w Słupsku. – To oznacza dobre informacje dla pacjentów, ponieważ oddział covidowy III powstał na oddziale ortopedycznym, a ten z kolei został przeniesiony na oddział kardiologiczny, więc dwa te oddziały musiały w jednym miejscu się pomieścić. Skutkowało to ograniczeniem pewnych zabiegów, wizyt itd. Teraz po likwidacji, po zawieszeniu tego oddziału covidowego oddział chirurgii urazowo-ortopedycznej wraca do siebie.
W związku z tym zarówno oddział chirurgiczny, jak i kardiologiczny będą mogły świadczyć usługi na rzecz pacjentów zgodnie z obowiązującymi wytycznymi. Niemniej jednak w słupskim szpitalu nadal funkcjonują dwa oddziały izolacyjne, na których łóżka w większości są zajęte.
– Stale jest dużo pacjentów, ale nie aż tak dużo, jak było wcześniej, chociaż trzeba zwrócić uwagę na to, że te dwa oddziały covidowe, które pozostają, to nadal 70 łóżek plus 10 na SOR-ze i 10 na oddziale intensywnej terapii, a więc łącznie 90 łóżek – mówi rzecznik szpitala. – Spodziewamy się, że łóżka te w dużej mierze, jeśli nie wszystkie nadal będą zajęte.
Zarząd szpitala zapewnia, że w związku z wprowadzonymi zmianami oddział chirurgiczny wraca do przeprowadzania wszystkich zabiegów. Władzom placówki zależy, aby pacjenci byli leczeni w komfortowych warunkach, bez odwlekania w czasie koniecznych terapii. (opr. jwb)