K6 INFO – LOKALNY SERWIS INFORMACYJNY REGIONU SŁUPSKIEGO

Pomnik powstańczych przeżyć

0

Obchody miejskie rocznicy wybuchu powstania warszawskiego odbywać się będą po raz pierwszy przed zmienionym pomnikiem Bohaterom Warszawy – Słupsk. Z tej okazji w słupskim ratuszu gościł syn artysty rzeźbiarza Jana Małety, autora tego monumentu.

– Jestem bardzo wzruszona, że w dniu, w którym będziemy po raz pierwszy publicznie pokazywali odrestaurowany pomnik, możemy gościć w Słupsku syna Jana Małety, także rzeźbiarza, Wojciecha Małetę – powitała gościa Krystyna Danilecka-Wojewódzka, prezydent Słupska i przypomniała rolę, jaką spadkobierca praw autorskich odegrał w restauracji pomnika wykonanego przez ojca. Konieczna była jego zgoda na zmianę materiału z jakiego pomnik został wykonany. Betonowy rzeźby miały zostać zastąpione odlewami z brązu. Miasto taka zgodę otrzymało i mogło przystąpić do prac renowacyjnych. Jednocześnie zadbano o betonowy oryginał, który trafił do Izby Pamięci przy starym cmentarzu.

– Pomnik ten wykonany został przez ojca trudną technika narzutu w betonie, przy udziale panów inżynierów Kołodziejskiego i Wąsowicza – opowiada Wojciech Małeta. – Oni wykonali stalowy szkielet pomnika, na który ojciec wykonał narzut betonu. Oczywiście w 1946 roku niemożliwy był do zrealizowania odlew w brązie.

Syn autora pomnika przytoczył także krotki życiorys ojca. Wspomniał też o tym, że podczas wojny, w 1944 roku pracownia Jana Małety w Warszawie na Wspólnej została zbombardowana. Wtedy utracił cały dorobek życia. Sprostował również datę urodzenia ojca. W encyklopedii podawany jest rok 1890, a w rzeczywistości Jan Małeta urodził się trzy lata wcześniej, bo w 1887 roku w Tranowie. Zmarł w 1962 roku. Jako rzeźbiarz monumentalista zostawił po sobie pomniki na przykład w Warszawie, Wiedniu czy Budapeszcie oraz ten wyjątkowy w Słupsku. W jego odnowie i materiałowej zmianie ogromną rolę odegrał poznański artysta rzeźbiarz Robert Sobociński.

– Trzeba wziąć pod uwagę czasy, kiedy to dzieło powstawało – podkreśla Robert Sobociński, przyznając jednocześnie, że praca z zachowaniem akcentów indywidualności twórczej innego artysty łatwą nie była. – Ta rzeźba powstawała w autentycznych, wielkich emocjach. To jest bardzo cenny zapis tamtej chwili, osobistych przeżyć. To nie jest taki pomnik ku czci wydarzenia historycznego, tylko przeżyć jego, ludzi mu bliskich, znajomych.

Prezydent miasta podkreśliła wyjątkową rolę w wykonaniu tego odlewu i nadania kształtu całemu pomnikowi Janusza Kazimierskiego, który pierwotnie nie chciał się podjąć tego zadania ze względu zarówno na kruchość poprzedniego pomnika, jak i krótki czas realizacji. W końcu przystąpił do tego projektu i we współpracy z Edwardem Iwańskim – plastykiem miejskim, a jednocześnie również rzeźbiarzem – zrealizował całość, łącznie z umieszczeniem oryginału w słupskiej Izbie Pamięci, jak i montażem odlewów w parku Powstańców Warszawskich. (rkh)

Fot. Ryszard Hetnarowicz

Możliwość dodawania komentarzy nie jest dostępna.