Zarówno miasto Słupsk, jak i gmina Redzikowo w marcu br. podjęły decyzje o wystąpieniu za pośrednictwem wojewody z wnioskami do Ministra Spraw Wewnętrznych i Administracji o zmianę granic. W obu wypadkach chodzi o tereny, które miałyby być pozyskane kosztem sąsiada. Każdy z samorządów dopatrzył się jednak błędów w dokumencie strony przeciwnej. Gmina Redzikowo wnosi o unieważnienie w całości uchwały rady miejskiej z dnia 27 marca br., ponieważ w treści zamiast nazwy „Gmina Redzikowo” konsekwentnie pojawia się nieobowiązująca już nazwa „Gmina Słupsk” jako samorządu, którego dotyczyć ma wnioskowana zmiana granic. Miasto z kolei zgłasza, że wniosek gminy Redzikowo, który miałby skutkować częściowym odwróceniem zmiany granic dokonanej na korzyść Słupska z dniem 1 stycznia 2023 roku, jest obarczony poważną wadą, ponieważ nie odbyły się konsultacje społeczne w powiecie.
.
– Dużo bardziej problematyczny jest błąd, który gmina ma w swoim wniosku, bo to jest błąd absolutnie nieusuwalny i którego to błędu gmina nie jest w stanie skorygować. W mojej ocenie błąd, którym obarczony jest wniosek gminy Redzikowo o pomniejszenie miasta o te nowe tereny, powoduje, że ten wniosek nie będzie w ogóle procedowany przez Radę Ministrów – mówi Rafał Kobus, sekretarz miasta.
.
Chodzi o wniosek zawarty w uchwale z dnia 5 marca br. podjętej przez Radę Gminy Redzikowo w sprawie wystąpienia do Ministra Spraw Wewnętrznych i Administracji za pośrednictwem wojewody o zmianę granic administracyjnych i włączenie z powrotem do gminy wiejskiej części jej terenów przejętych wcześniej przez miasto. Wskazane lokalizacje dotyczą terenów inwestycyjnych Płaszewko oraz obszarów dwóch historycznych cmentarzy powiązanych z miejscowościami Bierkowo i Kusowo.
.
– Problem dotyczy tego, że nie zostały przeprowadzone konsultacje w powiecie ziemskim. Przepisy wymagają, żeby wydana została opinia poprzedzona konsultacjami przez odpowiednie jednostki samorządu. A to znaczy, że musieliśmy przeprowadzić konsultacje w mieście, które jest gminą i powiatem w jednym, jako miasto na prawach powiatu, i musiały być przeprowadzone konsultacje w gminie i w powiecie ziemskim – mówi sekretarz miasta. – Konsultacje odbyły się tylko w mieście i gminie, a w powiecie ich nie zrobiono. Powiat de facto nie wydał więc takiej opinii, jaką powinien i nie poprzedził tego konsultacjami. W naszej ocenie jest to błąd, który powoduje nieskuteczność wniosku. Zresztą o tym wprost mówią wyroki Trybunału Konstytucyjnego: takie wnioski, które nie były konsultowane z mieszkańcami, nie mogą być procedowane.
.
O ile zdaniem sekretarza miasta w wypadku błędu, jaki pojawił się w treści uchwały Rady Miejskiej w Słupsku z 27 marca br. – gdzie zamiast nazwy „Gmina Redzikowo” widnieje nieobowiązująca od 1 stycznia br. nazwa „Gmina Słupsk” – można mówić o omyłce pisarskiej dającej się skorygować (pisaliśmy o tym: https://info.kanal6.pl/2024/04/04/omylka-pisarska/), o tyle nie ma możliwości naprawienia niedopełnienia procedury, której podlega wniosek o zmianę granic.
.
– W ubiegły poniedziałek poinformowaliśmy już wojewodę, że wniosek o pomniejszenie miasta jest obarczony poważną wadą, dołączyliśmy opinie i czekamy jeszcze na finalną wersję opinii prawnej uniwersytetu, którą zamówiliśmy, i również będziemy to przekazywali do Rady Ministrów. W naszej ocenie tamten wniosek w ogóle nie może być procedowany. O ile u nas, jeżeli będzie taka potrzeba, omyłkę naszą skorygujemy, to tam już się tego naprawić nie da – mówi Rafał Kobus.
.
Zgoła inne stanowisko zajmują władze gminy Redzikowo. W sprawie wypowiedział się zastępca wójta Adam Jaśkiewicz.
.
– Całą procedurę zmiany granic regulują przepisy i w tym przypadku zarówno ustawa o samorządzie gminnym, jak i stosowne rozporządzenie Rady Ministrów z sierpnia 2001 roku w sprawie trybu postępowania przy składaniu wniosków m.in. dotyczących zmiany granic mówią o tym, jak ma wyglądać taki wniosek, na podstawie czego ma być przygotowany i co ma być jego załącznikami. I w tej konkretnej sytuacji wniosek, który gmina złożyła, był oczywiście poparty stosowną uchwałą rady gminy. To były decyzje podejmowane jeszcze w ubiegłym roku. Zostały przeprowadzone obowiązkowe konsultacje w gminie, która inicjuje taki proces, jak również tego typu informacja, że podjęta została przez radę stosowna uchwała i w związku z tym występujemy o opinię do powiatu, została złożona. Rada Powiatu Słupskiego, która w ubiegłym roku chyba na początku marca taką informację powzięła, że gmina podjęła decyzję w sprawie przystąpienia do procedury zmiany granic administracyjnych, w maju przekazała nam pozytywną opinię. I ta opinia została dołączona do wniosku jako jego załącznik – mówi Adam Jaśkiewicz, zastępca wójta gminy Redzikowo. – Rada powiatu, biorąc pod uwagę fakt, że mogła, ale nie musiała opiniować – bo w sytuacji gdyby nawet nie dała nam takiej opinii, to po trzech miesiącach zgodnie z przepisami uznaje się ją jako pozytywną – taką opinię nam załączyła. Przygotowała ją na podstawie już wcześniej prowadzonych konsultacji, wraz z uzasadnieniem, jaki był wynik tych konsultacji, jeżeli chodzi o powiat, i czego dotyczy tak naprawdę zmiana powrotna terenów gminy ze względu na ich gospodarcze związanie właśnie z gminą wiejską, a nie miejską. Rada powiatu przygotowała uchwałę, która została nam przedstawiona i która wcześniej podlegała oczywiście nadzorowi wojewody. I tu żadnych zastrzeżeń do niej nadzór wojewody nie miał.
.
Samorządowiec podkreśla, że gmina nie ma władztwa, żeby opiniować bądź oceniać uchwały innych jednostek samorządu terytorialnego, ale też w tym konkretnym wypadku gmina nie miała żadnych podstaw, żeby uważać, że uchwała rady powiatu jest wadliwa – wojewoda tego nie stwierdził, nie zakwestionował jej zgodności z prawem ani nie wniósł skargi do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego.
.
– Taką uchwałę podejmuje się m.in. na podstawie konsultacji czy referendum, natomiast za uchybienie nie uważamy tego, że rada powiatu w tym przypadku – to też jest logiczne, wynika z uzasadnienia – uznała, że te konsultacje, które już wcześniej były przeprowadzone – a teraz wniosek powrotny dotyczy 1/3 terenów, o które wtedy mieszkańcy powiatu byli pytali – są wystarczające – mówi zastępca wójta gminy Redzikowo Adam Jaśkiewicz.
.
Wojewoda nie później niż w ciągu 30 dni od dnia otrzymania wniosku przekazuje go wraz ze swoją opinią ministrowi właściwemu do spraw administracji publicznej.
.
Joanna Wojciechowicz-Bednarek