K6 INFO – LOKALNY SERWIS INFORMACYJNY REGIONU SŁUPSKIEGO

Słupski radny w sprawie absolwentów MBA Collegium Humanum w radach nadzorczych

0

Afera dotycząca dyplomów MBA Collegium Humanum zatacza w kraju coraz szersze kręgi. Założona w 2018 roku prywatna uczelnia z siedzibą w Warszawie oferowała podyplomowe studia Master of Business Administration, których ukończenie stawało się przepustką do ubiegania się o stanowiska w radach nadzorczych spółek. Ustalenia prokuratury wskazują, że wielokrotnie miało dochodzić do handlu dyplomami MBA. Sprawa dotyczy m.in. polityków, a także – samorządowców. W tym kontekście radny miejski Bogusław Dobkowski wystosował interpelację do prezydent Słupska, dopytując o składy rad nadzorczych miejskich spółek oraz spółek regionalnych i państwowych, w których miasto ma przedstawicieli.
.
Radny miejski Bogusław Dobkowski skierował wczoraj do prezydent Krystyny Danileckiej-Wojewódzkiej zapytanie w sprawie obecności absolwentów studiów MBA w radach nadzorczych słupskich spółek oraz spółek regionalnych i skarbu państwa, w których miasto ma przedstawicieli. To w kontekście głośnej afery w kraju związanej z Collegium Humanum, prywatną uczelnią powstałą w 2018 roku z siedzibą w Warszawie, oferującą studia podyplomowe z zakresu zarządzania. Dyplom ich ukończenia od kilku lat jest przepustką do ubiegania się o zasiadanie w radach nadzorczych m.in. spółek skarbu państwa. Radny przypomina, że Collegium Humanum stało się przedmiotem działań prokuratury: „Ponad 50 «absolwentów» przebywa już w aresztach, kilkoro wyszło za kaucją, łącznie z prezydentem dużego miasta czy europosłem i sprawa jest rozwojowa”. Chodzi o osoby, które czerpały korzyści z funkcji, które pełniły na podstawie uzyskanego w nielegalny sposób dokumentu uczelni.
.
W zapytaniu do prezydent miasta radny pisze: „Myślę, że nadszedł już czas na oczyszczenie naszej «stajenki Augiasza», bo tajemnicą poliszynela jest, że kilkoro naszych «polityków» z takimi dyplomami zasiada w radach nadzorczych i nie zdecydowali się jeszcze choćby tylko ujawnić tego faktu. Nie dotyczy to oczywiście ludzi, którzy nieopatrznie w to wdepnęli, ale takie dyplomy zatrzymują w swoich aktach prywatnych czy na gwoździu w łazience i nie wykorzystują ich w celu uzyskania korzyści majątkowych”. W związku z tym radny wnosi o odpowiedzi na pytania, kto z posiadaczy dyplomu MBA Collegium Humanum zasiada w radach nadzorczych spółek miejskich, spółek regionalnych i państwowych, w których miasto ma udziały i swojego przedstawiciela, a także od kiedy konkretne osoby z imienia i nazwiska zasiadają tam na podstawie dyplomu MBA Collegium Humanum i jakie kwoty w tym czasie zainkasowały.
.
Przypomnijmy, że to nie pierwszy głos słupskich radnych w sprawie afery z dyplomami MBA Collegium Humanum. W poprzedniej kadencji samorządowej, w marcu br., radna Beata Chrzanowska w zapytaniu skierowanym do prezydent miasta wnosiła o odpowiedź, czy i ilu pracowników UM w Słupsku, spółek miejskich lub jednostek podległych miastu uzyskało dyplom MBA na uczelni Collegium Humanum w Warszawie oraz czy i w jakim stopniu miasto Słupsk lub spółki miejskie współfinansowały to dokształcanie.
.
W imieniu prezydent Słupska odpowiedzi udzielił wtedy – 25 marca 2024 roku – sekretarz miasta Łukasz Kobus:
.
„Urząd Miejski w Słupsku nie kierował swoich pracowników na studia w Collegium Humanum z siedzibą w Warszawie. Żaden z pracowników Urzędu, w przypadku ewentualnego korzystania indywidualnie (prywatnie) z oferty tej uczelni, nie zwracał się do pracodawcy o dofinansowanie kształcenia, nie wypłacono jakichkolwiek diet, zwrotów kosztów, ekwiwalentów, nie udzielano urlopów szkoleniowych ani nie dokonywano regulacji (podwyższenia) wynagrodzenia wskutek ukończenia studiów/kursów. Żaden z pracowników nie uzyskał również dofinansowania takiego kształcenia ze środków Powiatowego Urzędu Pracy ani innych instytucji. Jednocześnie należy wyjaśnić, iż ewentualne informacje o odbytych z własnej inicjatywy (prywatnie) kursach, szkoleniach bądź ukończonych studiach, w związku z którymi nie doszło do wydatkowania środków publicznych, nie stanowią informacji publicznej i nie podlegają udostępnieniu w trybie art. 24 ustawy o samorządzie gminnym. Jednocześnie prezydent miasta nie posiada żądanych informacji w odniesieniu do wszystkich pozostałych pracowników jednostek i spółek miejskich, w stosunku do których nie wykonuje czynności z zakresu prawa pracy (nie reprezentuje ich pracodawcy)”.
.
Odpowiedź na zapytanie radnego Bogusława Dobkowskiego z dnia 18 listopada 2024 roku powinna być udzielona w ciągu najbliższych dwóch tygodni.
.
Joanna Wojciechowicz-Bednarek

Możliwość dodawania komentarzy nie jest dostępna.