Mieszkańcom Łeby przybliżono plany związane z budową Muzeum Archeologii Powodowej i Rybołówstwa Bałtyckiego. Można było zapoznać się z projektem budynku, w którym będzie kilka hal. W jednej z nich planowana jest aranżacja słowiańskich łodzi z czasów wikingów.
W Łebie powstanie Muzeum Archeologii Podwodnej i Rybołówstwa Bałtyckiego. W ubiegłym tygodniu w sali Rybackiego Centrum Kultury i Formacji „Boleniec” zaprezentowano mieszkańcom miasta wizualizację obiektu i jego wnętrza. W piątkowym spotkaniu (1 marca) uczestniczyli, m.in przedstawiciele warszawskiej pracowni plus3architekci, która wygrała konkurs na przygotowanie projektu nowego oddziału Narodowego Muzeum Morskiego w Gdańsku.
– Muzeum przyjęło nasze zaproszenie i zorganizowało nie tylko spotkanie z mieszkańcami, ale też przeprowadziło całodzienne warsztaty edukacyjne – informuje Andrzej Strzechmiński, burmistrz Łeby. – W warsztatach uczestniczyło ponad 300 dzieciaków nie tylko z Łeby. Wszyscy byli zafascynowani nie tylko tym, co będzie w muzeum, ale i pracą archeologów podwodnych. Mogli po raz pierwszy to zobaczyć. W zasadzie w Polsce mało kto wie, że w Bałtyku prowadzone są badania archeologiczne.
Projekt Muzeum Archeologii Podwodnej i Rybołówstwa Bałtyckiego to propozycja jednorodnej bryły, otwartej w kierunku promenady i kanału portowego. Dynamiczna forma ma wzbudzać jednoznaczne skojarzenia z działaniem wiatru.
– Bardzo się cieszę, że oprócz wizualizacji jest już projekt techniczny i pozwolenie na budowę – dodaje Andrzej Strzechmiński. – Ostatniego dnia lutego została zakończona wycinka drzew na terenie tej inwestycji. Budzi to ogromne kontrowersje, ponieważ mieszkańcy Łeby są bardzo wrażliwi na tego typu działania. Uważają, że wyrządzamy przyrodzie olbrzymia szkodę, ale nieraz trzeba ważyć te rzeczy. Ta inwestycja pozwoli na to, że Łeba będzie rozpoznawalna nie tylko w Polsce, ale i na świecie. Będzie to jeden z nielicznych obiektów, w którym eksponowane będą eksponaty pozyskane przez archeologów podwodnych. Prowadzone są rozmowy z krajami bałtyckimi, żeby utworzyć międzynarodowe centrum archeologii podwodnej. Są to działania związane z przyszłością tego obiektu. W tym roku do „przerobienia” jest pięć milionów złotych. Prawdopodobnie powstaną fundamenty, a w kolejnych latach kolejne prace i w 2023 roku finał, czyli otwarcie.
Muzeum będzie zajmowało kilka hal. W jednej z nich planowana jest aranżacja słowiańskich łodzi z czasów wikingów, a także ówczesnej sztuki szkutniczej. Kolejne sale będą dedykowane obiektom wydobytym w czasie podwodnych badań archeologicznych. Część ekspozycji będzie także poświęcona rybołówstwu oraz ratownictwu morskiemu. (opr. rkh)