W dniach od 4 do 22 listopada odbywać się będą konsultacje społeczne dotyczące ustalenia opłat preferencyjnych za korzystanie z obiektów i urządzeń Słupskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji. Ceny najprawdopodobniej poszybują w górę.
W dniach od 4 do 22 listopada odbędą się konsultacje społeczne dotyczące ustalenia opłat preferencyjnych za korzystanie z obiektów i urządzeń Słupskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji. Władze miasta uważają, że obecnie obowiązujące ceny są niejednolite. Na jednym obiekcie bonifikaty wynoszą 70%, na innym 80.
– Chcemy to ujednolicić po to, żeby było i sprawiedliwie dla klubów, żeby była to realna cena w porównaniu z kosztami funkcjonowania tych obiektów – mówi Marta Makuch, wiceprezydent Słupska. – Jakościowo są one doskonale przygotowane do tego, by prowadzić na nich zajęcia sportowe. Koszty utrzymania tych obiektów, niekiedy nawet w 90 procentach, pokrywa miasto.
Ceny dla wszelkich stowarzyszeń czy klubów sportowych nie umożliwiają SOSiR-owi zarabiania. Propozycje, które poddane zostaną konsultacjom społecznym mają to zmienić. Spotkanie konsultacyjne odbędzie się 14 listopada o godz. 15.30 w Klubie Olimpijczyka w siedzibie SOSiR-u. Natomiast 7 i 21 listopada będą dyżury konsultacyjne w godzinach od 13.30 do 15 również w siedzibie SOSiR-u przy ul Szczecińskiej. W te dni bezpośrednio będzie można złożyć swoją propozycję, ale można ją również przesłać elektronicznie za pomocą formularza umieszczonego na stronie internetowej miasta.
Prezydent miasta Krystyna Danilecka-Wojewódzka przyszłe podwyżki cen za użytkowanie obiektów sportowych określa jako ujednolicenie poziomu bonifikat.
– Dzisiaj jest to możliwość skorzystania z ulgi na poziomie 70 procent – mówi Krystyna Danilecka-Wojewódzka. – Pytałam trenerkę Bernadetę Kopeć o to, jakie są roczne koszty korzystania ze stadionu i odpowiedziała, że 11 tysięcy, czyli jest to tysiąc, tysiąc sto złotych za korzystanie od poniedziałku do soboty włącznie w każdym miesiącu. Możemy sobie policzyć, czy te koszty są rzeczywiście takie zatrważające. Pamiętajmy, że my utrzymujemy wszystkie obiekty sportowe po to, żeby je udostępniać mieszkańcom miasta. Liczymy tylko na niewielkie wpływy od użytkowników w porównaniu z kosztami, które ponosimy.
Miasto ma coraz więcej zadań znacznie obciążających zaplanowany budżet. Dalszy wkład finansowy w funkcjonowanie obiektów sportowych w takiej samej wysokości nie będzie możliwy. Nie podwyżka, a racjonalizacja cen, podkreśla prezydent Danilecka-Wojewódzka. Jeżeli już o racjonalizm chodzi, to warto byłoby go dostrzec również w pracy ratusza. Fakt, że konsultacje będą miały miejsce jest jedynie dopełnieniem obowiązku, bo czas spotkań konsultacyjnych daleki jest od racjonalizmu. Nie będą mogli w nich uczestniczyć ci zainteresowani, którzy najczęściej w tym czasie pracują. (opr. rkh)
