Słupski ratusz przechodzi duże zmiany. Jedną z bardziej widocznych jest remont elewacji, ogrodzenia oraz witraży. Zmianą mniej dla słupszczan widoczną będą natomiast nowe meble w sekretariacie za 25 tysięcy złotych.
Już od ponad dwóch lat trwa remont słupskiego ratusza. Jednocześnie realizowanych jest kilka zadań związanych z renowacją tej neogotyckiej budowli. Będą one kosztować miasto w sumie 2.200.000 złotych. Pieniądze pochodzą z podatków, które władze miasta sukcesywnie od dwóch lat wydzielają na zaplanowane prace. Zakres remontu obejmuje między innymi renowację elewacji ratusza od strony Deotymy, Tuwima oraz dziedzińca.
– Poddaliśmy renowacji także ogrodzenie ratusza – zaznacza prezydent Krystyna Danilecka-Wojewódzka. – Jest ono zabytkowe i wymaga bardzo dokładnej pracy przy konserwacji elementów. Renowacji poddana została też drewniana balustrada w wieży ratusza.
Wymieniono również witraże w czterech miejscach – na schodach, w gabinecie prezydenta, sali konferencyjnej oraz przy schodach. Wszystkie są doskonale widoczne. Szykują się też zmiany, które dostrzegą tylko pracownicy urzędu. Mowa o nowych meblach w sekretariacie. Za same meble wraz z ich wykonaniem miasto zapłaci 25 tysięcy złotych.
– Pierwsza firma, której zaproponowaliśmy takie renowacje, wyszła z kwotą 70 tysięcy, co byłoby absolutnie niedopuszczalne – mówi prezydent Danilecka-Wojewódzka. – Pewnie byłyby bardzo piękne, może i nawet stosowne do tego miejsca, bo jest ono przecież szczególne, ale myśmy się na tę wersję nie zgodzili, więc znaleźliśmy kolejną firmę, która zaproponowała nam skromniejsze meble. One muszą być robione na wymiar, bo mówimy o miejscu szczególnym, zabytkowym, w którym nie może być Ikea, bo wtedy miałabym milion pytań, dlaczego tak skromnie.
Prezydent podkreśla, że cena 25 tysięcy złotych nie jest wysoka, jeżeli weźmie się pod uwagę, jak ważny jest ratusz. Prace renowacyjne powinny zakończyć się do czerwca tego roku. W tym samym czasie mają być gotowe również meble. (opr. rkh)