Władze w Słupsku po raz kolejny tłumaczą się z pozwolenia na budowę wieży telekomunikacyjnej przy ulicy Bitwy Warszawskiej. Według włodarzy miasta postępowanie zostało przeprowadzone zgodnie z przepisami prawa wyższego rzędu niż prawo stanowione przez samorząd.
Budowa wieży telefonii komórkowej przy ulicy Bitwy Warszawskiej wzbudziła gorące emocje wśród mieszkańców okolicznych bloków. Oburzeni słupszczanie alarmowali, że nie zostali wcześniej poinformowani przez miasto o tej inwestycji i nikt z nimi niczego nie konsultował. W zeszłym tygodniu w miejscu instalacji wieży odbyły się nawet protesty przeciwko budowie stacji przesyłowej telefonii. Mieszkańcy najbardziej obawiają się o wpływ fal elektromagnetycznych na ich zdrowie. Władze Słupska natomiast tłumaczą, że nie miały żadnego wpływu na realizację inwestycji. Działka należała do inwestora, a ponadto samorząd musi przestrzegać prawa, które uniemożliwia blokowanie przedsięwzięć telekomunikacyjnych.
– Obowiązujący w tym miejscu miejscowy plan zagospodarowania przestrzennego dopuszcza przeprowadzenie takiej inwestycji – wyjaśnia Marek Goliński, wiceprezydent Słupska. – Żaden samorząd na terenie kraju nie ma możliwości prawnych, by przy tworzeniu miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego, a później w wydawaniu pozwolenia na budowę, móc zablokować tego typu inwestycje. Dlaczego? Dlatego, że podstawa jest tutaj Ustawa o wspieraniu rozwoju usług i sieci telekomunikacyjnych. Jest to tak zwana specustawa, która jasno mówi o tym, że zabrania się ustanawiania zakazów oraz przyjmowania przez samorząd rozwiązań uniemożliwiających lokalizowanie inwestycji celu publicznego z zakresu łączności publicznej. Tak więc żaden samorząd nie może blokować potencjalnemu inwestorowi, który tego typu instalacje montuje na terenie gminy i są one zgodne z miejscowym planem zagospodarowania przestrzennego.
Blokowanie takiej inwestycji oznaczałoby złamanie prawa, a co za tym idzie narażałoby miasto na kary finansowe i wypłatę odszkodowania dla inwestora. Władze odpowiadają także na zarzut mieszkańców dotyczący braku konsultacji. Jak wyjaśnia prezydent, uwarunkowania środowiskowe tego typu inwestycji ich nie wymagają. Konsultacje przeprowadzono natomiast przy uchwalaniu planu zagospodarowania przestrzennego w 2013 roku. Wówczas nie odnotowano jednak żadnych uwag i zgłoszeń. Prezydent uspokaja także, że na wieży nie będzie anten 5G.
Na całym świecie są pewne obawy przed tą technologią – przyznaje Marek Goliński. – Obecnie w mieście Słupsku nie ma jeszcze tej technologii. Pozwolenie, które zostało wydane zakłada wyłącznie technologię 4G, która już nie wzbudza tylu wątpliwości. Spójrzmy na nasze osiedla i zobaczmy, jak wiele nadajników zamontowanych jest może nie na wieżach, ale na dachach wspólnot mieszkaniowych, budynków spółdzielni mieszkaniowych, wieżach kościelnych i tym podobnych budowli, o czym często nawet nie wiedzieliśmy, a przecież z tej technologi prawie w stu procentach na co dzień korzystamy.
Urząd miasta prowadzi obecnie wznowione postępowanie w sprawie wydania decyzji na budowę wieży. Jego wynik będzie znany w połowie czerwca. (opr. rkh)
