Pracownicy Przedsiębiorstwa Społecznego Przystań udowadniają, że niepełnosprawność czy autyzm nie są przeszkodą w podjęciu pracy. W swojej pracowni przygotowują zamówienia dla słupskich przedsiębiorców.
Przedsiębiorstwo Społeczne Przystań to pierwszy taki zakład pracy w Słupsku i powiecie słupskim. Mieści się przy ulicy Gdyńskiej w pomieszczeniach po dawnej noclegowni. Jak podkreśla Zofia Stodoła z Fundacji Przystań, zakład nie powstałby bez pomocy słupszczan, którzy pomogli sfinansować i wykonać remont.
– Ten budynek trzeba było przystosować do potrzeb osób z niepełnosprawnością i okazało się, że nie mamy na to wystarczających środków – mówi Zofia Stodoła z Fundacji Przystań. – Nasz wielki entuzjazm bardzo przygasł, ponieważ nie spełnialiśmy wymogów formalnych żeby dostać środki z PFRON-u. Nie załamaliśmy się. Zaczęliśmy remont we wrześniu zeszłego roku. Gdyby nie pandemia być może już bylibyśmy troszkę dalej. W tej chwili możemy z dumą powiedzieć, że młodzież od marca pracuje.
Aktualnie w przedsiębiorstwie pracuje 6 osób. Wkrótce zatrudnienie zostanie zwiększone o kolejne osoby z niepełnosprawnością. Efekty ich pracy można zobaczyć w Galerii Charytatywnej, mieszczącej się przy ulicy Kopernika. Jak podkreśla Zofia Stodoła, produkty wykonywane przez osoby niepełnosprawne są naprawdę dobrej jakości.
– Niepełnosprawność nie oznacza bylejakości – zapewnia Zofia Stodoła. – To wszystko co tutaj się dzieje, co nasi podopieczni robią, robią z wielką skrupulatnością. Przedsiębiorcy, którzy kupują, klienci w galerii wiedzą, że nikt lepiej nie skręci śrubek, nie spakuje rzeczy niż chłopiec z autyzmem. Nikt tak tego nie zrobi. Zaufajcie.
Funkcjonowanie zakładu nie będzie możliwe bez zleceń. Dlatego prezydent Słupska Krystyna Danilecka-Wojewódzka, apeluje do słupskich przedsiębiorców o wsparcie.
– Zwracam się teraz do wszystkich przedsiębiorców słupskich, którzy mogliby zlecić Przystani takich prac, które wymagają pracy przede wszystkim sprawnych rąk, praktycznego myślenia. Skontaktujcie się z Przystania, zobaczcie w czym moglibyście być pomocni. Ta pomoc wróci do was w postaci wykonanej pracy – zachęcała prezydent Krystyna Danilecka-Wojewódzka.
Podopieczni Przystani to młodzi ludzie, którzy nie znajdą innego zatrudnienia z uwagi na swój stan zdrowia. Niemniej jednak praca w przedsiębiorstwie daje im dużo satysfakcji i stanowi krok ku samodzielności. (opr. rkh)
DyskusjaJeden komentarz
Rozumiem podejście pani Zosi, ale powinna również nakłaniać przedsiębiorców do wpłat na rzecz fundacji poza tym, czy samorząd i miasto nie mogło by czegoś zlecić ?