K6 INFO – LOKALNY SERWIS INFORMACYJNY REGIONU SŁUPSKIEGO

Liczenie węgorzy

0

Trwa monitoring węgorzy na pomorskich rzekach. Pracownicy Parku Krajobrazowego Dolina Słupi cyklicznie liczą przepływające ryby. W ubiegłym roku odnotowano drastyczny spadek migrujących węgorzy. Ten rok zapowiada się optymistycznie.

Pod koniec maja pracownicy Instytutu Rybactwa Śródlądowego z Zakładu Ryb Wędrownych wraz z pracownikami Parku Krajobrazowego Dolina Słupi zamontowali rynnę węgorzową do monitoringu węgorzy wstępujących do Słupi. Pułapka chwytająca żywe ryby znajduje się przy elektrowni obok przepławki przy starych Państwowych Zakładach Zbożowych na węźle wodnym w Słupsku.

Ten monitoring polega na tym, że w miejscach barier hydrotechnicznych na rzekach ustawia się specjalne rynny węgorzowe – tłumaczy Marcin Miller, kierownik Parku Krajobrazowego Dolina Słupi. – Rynny mogą służyć jako przepławki i przepuszczać węgorze na górną wodę, albo – jak to miejsce w naszym przypadku – jako pułapki, w które wpadają ryby. My je liczymy, mierzymy, a wcześniej również ważyliśmy, po czym wypuszczamy powyżej bariery hydrotechnicznej.

Węgorz europejski jest gatunkiem zagrożonym. Połowy węgorzy w Europie spadły o ponad 90%. Odpowiedzialne za tę sytuację są połowy gospodarcze, kłusownicze oraz przegradzanie rzek barierami hydrotechnicznymi bez sprawnie działających przepławek. Drastyczny spadek liczby migrujących węgorzy w Słupi odnotowano w ubiegłym roku.

U nas w parku rynny węgorzowe ustawione są od kilku lat i średniorocznie przechodziło przez nie na 33 kilometrze rzeki od ujścia ponad 1.500 młodych węgorzyków – informuje Marcin Miller. – Wyjątkowy był rok 2018, w którym odłowiliśmy grubo ponad 3.000 małych węgorzyków. Natomiast rok 2019 to była kompletna tragedia, ponieważ od maja do września, kiedy stoi rynna, udało nam się odłowić jedynie 53 sztuki. Na szczęście ten rok jest znacznie lepszy i do tej pory odłowiliśmy 733 sztuki, czyli jest to odbicie. Miejmy nadzieję, że populacja tej ryby w Słupi się utrzyma. Tu muszę się pochwalić. Takie rynny węgorzowe stoją na wszystkich rzekach pomorskich, ale Słupia jest wśród nich wyjątkowa. Z danych Instytutu Rybactwa Śródlądowego wynika, że nasza pułapka węgorzowa odławia najwięcej węgorzy w skali wszystkich rzek pomorskich.

Co ciekawe przez rzeki przepływają tylko samice węgorza.

Cykl życiowy tej ryby jest bardzo ciekawy – zapewnia Marcin Miller. – Jest to bardzo tajemnicza ryba. Do rzek i jezior, przez które te rzeki przepływają, wstępują tylko samice. Samce węgorzy zatrzymują się w zasięgu wód słonawych, w ujściach rzecznych i w morzu. Samice są znacznie większe, bo osiągają do 200 centymetrów długości i nawet 9 kilogramów masy ciała. Samce przy nich to są karły, bo maja około 60 centymetrów długości i około 400 gramów masy ciała.

Ostateczną liczbę węgorzy przepływających w tym roku przez Słupię poznamy jesienią. (opr. rkh)

Możliwość dodawania komentarzy nie jest dostępna.