K6 INFO – LOKALNY SERWIS INFORMACYJNY REGIONU SŁUPSKIEGO

Wyprawka dla mamy

0

Pracownicy oddziału położniczo-ginekologicznego apelują do przyszłych pacjentek o ograniczenie bagażu zabieranego do szpitala do jednej torby. Zminimalizowanie bagażu ma związek z sytuacją epidemiologiczną na słupskiej porodówce.

Weź do szpitala tyle, ile uniesiesz w jednej ręce. Tak w najprostszy sposób można podsumować apel pracowników oddziału położniczo-ginekologicznego do przyszłych pacjentek. Ograniczenie bagażu do jednej torby usprawni pobyt na oddziale. Ważne, aby walizka mieściła się pod łóżkiem i była spakowana w taki sposób, aby szybko można było odnaleźć potrzebne rzeczy.

W tej akcji chodzi o uświadamianie przyszłych mam, które przychodzą na oddział położniczy, żeby nie zabierały zbyt dużo rzeczy – wyjaśnia Marcin Prusak, rzecznik prasowy Wojewódzkiego Szpitala Specjalistycznego w Słupsku. – Spowodowane to jest trudnościami, jakie teraz spadły na szpital. Mamy cały czas pandemię COVID, więc wstęp do szpitala jest ograniczony. Nie ma odwiedzin, a do tego porody rodzinne są również wstrzymane. Dodatkowo właśnie personel tego oddziału dotknęły zachorowania na COVID-19. Pięć pielęgniarek z tego oddziału jest nadal na chorobowym. Na to nakłada się jeszcze okres urlopowy. Po prostu nie ma możliwości logistycznych, aby nosić zbyt dużo toreb, które z paniami do szpitala trafiają. Jedną torbę pani będzie mogła nieść sama. A jeżeli weźmie kilka toreb? Zdarzały się takie przypadki, że panie przychodziły z czterema torbami i ich przeniesienie było utrudnione. Chciałbym zaznaczyć, że opublikowana lista to nie jest coś obowiązującego. Nie oznacza, że jeśli któraś pani przyniesie jedną torbę i coś więcej, to my ją wyrzucimy ze szpitala. Chodzi o to, żeby panie się ograniczały, bo naprawdę w jedną torbę można spakować wszystko, co nam jest potrzebne.

Na stronie internetowej szpitala znajduje się także lista niezbędnych rzeczy. Co ważne spis jest uniwersalny, więc poszczególne rzeczy należy zdroworozsądkowo dostosować chociażby do pory roku.

Jeśli chodzi o mamy, to proszę, żeby panie wzięły sobie jedną koszulę do przebrania, przybory toaletowe jakie sobie życzy, jedną butelkę wody – wylicza Małgorzata Czyczyn-Egird, oddziałowa oddziału położniczo-ginekologicznego słupskiego szpitala. – Ponieważ na oddziale znajduje się dystrybutor wody, więc ta woda jest naprawdę bardzo dobra. Jeżeli chodzi o jedzenie, to realizujemy na oddziale program pilotażowy Dieta Mamy, więc jedzenie jest ostatnio bardzo dobre. Panie chwalą, więc myślę, że dodatkowego jedzenia nie trzeba ze sobą zabierać. Ale jeśli pani sobie życzy jakiś soczek, to oczywiście. Chociaż panie dostają soczki w tej diecie. A jeżeli chodzi o inne rzeczy, to niech to będą podpaski takie po porodzie, bielizna osobista. Jeżeli chodzi o wyprawkę dla noworodka, to starajmy się też zabrać jak najmniej rzeczy niezbędnych. Niech to będą pojedyncze rzeczy typu czapeczka, rękawiczki, dwie pary śpioszków, dwie koszulki i oczywiście pampersy. Jeśli mama sobie życzy jakieś kosmetyki, to niech to będzie najprostsza oliwka czy szampon. Na oddziale również mamy chusteczki nawilżające, ale wiemy z doświadczenia, że panie wolą mieć swoje rzeczy sprawdzone, wypróbowane albo na topie, więc polecamy, żeby zabrały ze sobą. Ale niech to będzie jeden podręczny bagaż, który będzie można postawić za łóżkiem, który umożliwi jej lepsze poruszanie się przy późniejszej opiece nad noworodkiem. Ułatwi też nam organizacje pracy przy przyjęciu pacjentki i transporcie pacjentki, przechodzeniu z jednego odcinka na drugi, typu patologia ciąży, położnictwo czy też sala porodowa.

Jeśli pacjentka zapomni zabrać jakąś rzecz, istnieje możliwość jej dostarczenia za pośrednictwem tzw. paczuszek. Krewny lub znajomy może zostawić przesyłkę przed wejściem do szpitala, a personel dostarczy go konkretnej pacjentce. Położne przypominają, że standardowy pobyt w szpitalu trwa dwie-trzy doby, więc zabierany bagaż naprawdę nie musi być duży. (opr. rkh)

Możliwość dodawania komentarzy nie jest dostępna.