Miasto zamierza wyemitować obligacje komunalne na kwotę 5 milionów złotych, aby pokryć straty wynikające z epidemii koronawirusa. Wpływy pozwolą na realizację zaplanowanych przez miasto działań.
Panująca epidemia mocno uszczupliła wpływy do kasy miasta. Do października tylko z tytułu podatków PIT i CIT budżet ma o 7 milionów mniejsze wpływy niż przed rokiem. Straty w wysokości miliona są także w sprzedaży biletów komunikacji miejskiej. Również Słupski Ośrodek Sportu i Rekreacji zanotował milionowy ubytek. Duże problemy finansowe ma aquapark oraz inne samorządowe jednostki. Ratusz trudną sytuację zamierza ratować emisją obligacji komunalnych.
– Bardzo długo zastanawialiśmy się nad tym, czy skorzystać z tej formy pomocy rządowej dla samorządu – mówi Krystyna Danilecka-Wojewódzka, prezydent Słupska – czyli z obligacji covidowych, jak nazwałam to dzisiaj na komisji, bezpiecznych obligacji, ponieważ one, po pierwsze, rzeczywiście są możliwe do wzięcia, po drugie nie zaburzają wskaźnika zadłużenia. Są o tyle bezpieczne, że mając uruchomione te obligacje, możemy inwestować w zakresie, w jakim to czyniliśmy. Zdecydowaliśmy się je uruchomić, dlatego że dostrzegamy w ciągu ostatnich dwóch tygodni zaburzenie płynności finansów miasta. Radykalnie zmniejszają się wpływy.
Prezydent miasta przekonuje, że nawet maksymalne cięcie wydatków miasta nie jest w stanie zrównoważyć uszczerbku. Miasto w obligacjach widzi zabezpieczenie przed ewentualną utratą płynności finansowej. Samorząd ma też nadzieję na skorzystanie z innych form wsparcia.
– Decyzja o zwiększeniu naszego udziału w tzw. podatku PIT. Jak państwo wiecie – krótki wykład – podatki od tego, co każdy z nas zarabia, zostają przekazane w 100 procentach do budżetu państwa – mówi prezydent miasta. – Z powrotem każdy samorząd otrzymuje pewien udział, więc jeśli ktoś oddaje podatku 10 tysięcy złotych rocznie, to do samorządu słupskiego, do miasta z tego podatku wraca 3,8 tysiąca złotych – 38 procent, a wydatki miasta są wyższe niż te pieniądze, które wpływają. Dzisiaj samorządy zabiegają o to, aby ich udział w podatku PIT był wyższy, nie 38 procent, ale może 44 procent, aby nam po prostu wystarczyło na realizację zadań, które nie są tylko zadaniami samorządowymi, ale są także zadaniami ogólnopaństwowymi.
Decyzję o tym, czy miasto wyemituje obligacje, na najbliższej sesji podejmie rada miejska. (opr. jwb)