Empatia, kreatywność i ogromne serce dla osób niepełnosprawnych – tak najprościej można opisać działania podejmowane przez Zofię Stodołę z Fundacji Przystań. Jej zaangażowanie i wdrażanie nowatorskich rozwiązań w zakresie pomocy społecznej zostały docenione przez Marszałka Województwa Pomorskiego.
„Srebrne drzewko” to nagroda Marszałka Województwa Pomorskiego dla najlepszych społeczników. W tym roku doceniono działania podejmowane przez Zofię Stodołę i Fundację Przystań. Wyróżnienie, w imieniu marszałka, wręczyła Marta Makuch, wiceprezydent Słupska.
– Przystań cudownie łączy wszystkie środowiska osób niepełnosprawnych – uważa Marta Makuch, wiceprezydent Słupska. – W tym środowisku, przez działania Przystani, rzeczywiście nie ma podziału, że nasze dzieci są ważniejsze od naszych dzieci, a tak to bywa czasami, gdy organizacje walczą o fundusze. Tu jest praca wspólna, praca oparta na partnerstwie, współpracy, solidarności i ogromnym zaangażowaniu rodziców, osób z niepełnosprawnościami.
Przypomnijmy, że Fundacja Przystań prowadzi przedsiębiorstwo społeczne, w którym zatrudnienie znajdują osoby z niepełnosprawnościami oraz galerię charytatywną, mieszczącą się przy ulicy Kopernika. Podczas skromnej uroczystości w ratuszu, wiceprezydent podkreśliła jak ważna jest praca na rzecz drugiego człowieka.
– Jestem niesamowicie dumna, że mogłam troszkę towarzyszyć pani Zosi w tej drodze, kiedy jeszcze pracowałam w Centrum Inicjatyw Obywatelskich – mówi wiceprezydent Marta Makuch. – Spotykanie takich osób nadaje sens pracy społecznej. Kiedy widzi się osobę, która oddaje całą siebie, całe swoje życie, żeby pomagać innym.
W 2017 roku Zofia Stodoła dostała nagrodę Prezydenta Miasta Słupska. W tym roku została doceniona nie tylko przez Marszałka Województwa Pomorskiego, ale również przez Gminę Ustka otrzymując Srebrne Serce. Te wyróżnienia niezmiernie cieszą, ale – jak mówi laureatka – jeszcze wiele jest do zrobienia, by osobom niepełnosprawnym żyło się dobrze.
– Chcielibyśmy, żeby nasze działania nie kończyły się w momencie, kiedy nasza młodzież kończy pracę, bo udało nam się pozyskać środki z Unii Europejskiej na działanie usamodzielniające naszych podopiecznych – mówi Zofia Stodoła z Fundacji Przystań. – Środki na działalność terapeutyczną dla podopiecznych i opiekunów. Nie zależy nam tylko na samej pracy, ale zależy na tym, żeby ich pięknie i odpowiedzialnie wprowadzić ww dorosłe życie. Naprawdę mogą to robić i będą to robić, jeśli im się pomoże. Przyszłościowo naszym wielkim marzeniem jest otwarcie mieszkania wspieranego. Chodzi o to, żeby nasi podopieczni, bo to są dorośli ludzie, w trudnych relacjach rodzinnych mieli już swoje mieszkania. Rodzice są coraz starsi i zadają mi takie pytania: co będzie z moim dzieckiem, jak ja będę chora czy jak będę zmierzała ku kresowi to co się stanie z moim niepełnosprawnym dzieckiem. Moim marzeniem jest, żebym mogła temu rodzicowi odpowiedzieć: niech pani się nie martwi, bo są mieszkania wspierane. Będą mogli tam mieszkać, będą mieli opiekę, będą chodzić do pracy. Proszę być spokojnym o losy swojego dziecka. Proszę je wspierać i nie martwić się o to, co będzie dalej. To jest moje marzenie.
Póki co fundacja zachęca lokalnych przedsiębiorców do korzystania z oferty przedsiębiorstwa społecznego oraz pracowni poligraficznej. Wkrótce ma zostać uruchomiona specjalna strona internetowa, dzięki której będzie można zakupić produkty oferowane w galerii charytatywnej bez wychodzenia z domu. (opr. rkh)
