Jak co roku w Ustce na terenie Ośrodka Sportu i Rekreacji odbywa się właśnie Powiatowa Spartakiada Osób Niepełnosprawnych. To wyjątkowa impreza, która pokazuje, że ograniczenia istnieją tylko w naszych głowach.
To już trzecia spartakiada organizowana przez powiat słupski, w której uczestniczą podopieczni Domów Pomocy Społecznej. Tym razem w zabawie, oprócz placówek lokalnych, udział wzięły też jednostki z partnerskich samorządów. Do sportowej rywalizacji zaproszono gości z powiatów kieleckiego, bełchatowskiego i cieszyńskiego.
– W zasadzie tę spartakiadę możemy już nazwać ogólnopolską imprezą sportową – mówi Paweł Lisowski, członek zarządu powiatu słupskiego. – Konkurencje dobieramy tak, by mógł im podołać i się wykazać osoby z rożnymi upośledzeniami. Są to dyscypliny siłowe, biegowe i techniczne. Każdy znajdzie coś dla siebie. Wszyscy uczestnicy wspaniale się bawią, a to dla nas, organizatorów, jest najważniejsze.
Podopieczni Domów Pomocy Społecznej do imprezy również podeszli towarzysko i bardziej od wyników sportowych liczył się dla nich wspólnie spędzony czas.
– Nasi podopieczni mocno przeżywają spartakiadę – zapewnia Magdalena Kanios-Kuśmira, dyrektorka Domu Pomocy Społecznej w Lubuczewie. – Dopytują o termin, kiedy to będzie. Nasi przyjaciele z powiatu też się dopytują. Wszyscy są bardzo zaangażowani. To jedna z imprez, na której wszyscy się spotykamy. Nie tylko rywalizujemy, ale też się bawimy.
Spartakiada zakończyła się w atmosferze, w której z całą pewnością nikt nie mógł czuć się przegrany. Jak mówi stara olimpijska maksyma: nie zwycięstwo jest ważne, ale sam udział. (opr. rkh)
