Higienicznie w centrum

Przed rozpoczęciem tegorocznego sezonu turystycznego Włodzimierz Klata apelował do burmistrza Lęborka o udostępnienie w centrum miasta szaletów miejskich. Radny wskazał, że obecne rozwiązanie pozostawia wiele do życzenia, przede wszystkim ze względów higienicznych.

Jedną ze spraw, które zostały poruszone przez radnych podczas ostatniej sesji była sprawa szaletów miejskich. Włodzimierz Klata przypomniał, że już wcześniej sygnalizował potrzebę zapewniania w centrum miasta pomieszczeń sanitarnych, które służyłyby również turystom odwiedzającym Lębork.

– To już trzeci rok, jak będę z tej mównicy o tym przypominał – powiedział radny Klata. – Zapowiada się trzeci sezon turystyczny w mieście, do którego wabimy hasłem Skarby Lęborka i oferujemy turystom w centrum ubikacje w formie toi-toi sprzątane raz, albo dwa razy w tygodniu. To po prostu wola o pomstę do nieba.

Radny poprosił o pochylenie się nad tematem uruchomienia miejskiego szaletu. Wskazał też na konieczność poprawy stanu higienicznego w udostępnianych toaletach przenośnych. Przypomniał o swoich wnioskach kierowanych do burmistrza w sprawie przyspieszenia realizacji cywilizowanych szaletów miejskich. Jako przykład rozwiązania podał inne miasta, w których funkcjonują toalety miejskie.

– Dlatego składam wniosek i jest to wniosek praktycznie składany na kolanach – mówił radny. – Jeżeli już trzeci rok mają być toalety toi-toi, to niech one są sprzątane chociaż trzy razy dziennie. Przecież wiemy jak się sprząta w szaletach miejskich. Jak często trzeba to robić. Trudno. Dopłacimy kilkaset złotych miesięcznie więcej, żeby była osoba, która przynajmniej trzy razy dziennie zajrzy, wytrze co trzeba i dołoży środków, które tam być powinny. Taki wniosek składam, żeby chociaż te upodlające nas, moim zdaniem, toi-toje funkcjonowały.

Czy wniosek radnego zostanie uwzględniony? Będzie to mógł sprawdzić każdy, gdy zmuszony zostanie do skorzystania z toalet ustawionych w pobliżu lęborskiego placu Pokoju.