Miasto wyklucza PTTK

Przebudowa bulwarów nad Słupią ma uczynić ten obszar miejscem relaksu atrakcyjnym dla słupszczan i przyjezdnych. Nie jest jednak pozbawiona cierni, a największym z nich jest uniemożliwienie działalności słupskiemu oddziałowi PTTK, który przy ulicy Szarych Szeregów ma swoją siedzibę.

Wydawać by się mogło, że w trakcie opracowywania koncepcji przebudowy i zagospodarowania bulwarów nad Słupią rządzący miastem uwzględnią potrzeby i charakter instytucji działających na tym terenie. Dotyczy to zwłaszcza ulicy Szarych Szeregów, przy której znajdują się na przykład starostwo, sąd rejonowy, stacja krwiodawstwa, Młodzieżowy Dom Kultury, Spichlerz Biały Muzeum Pomorza Środkowego i regionalny oddział PTTK. Tak też się stało, ale z jednym wyjątkiem. Pominięte zostały potrzeby PTTK. Nie należy się jednak dziwić, bo podczas konsultacji społecznych w listopadzie i grudniu 2016 roku toczył się ostry spór pomiędzy miastem a PTTK o prawo własności do budynku stojącego u zbiegu ulic Szarych Szeregów i Kilińskiego. Z dużą dozą prawdopodobieństwa można sądzić, że ówcześni włodarze Słupska już widzieli w tym zabytkowym gmachu innego właściciela, więc charakter działalności dotychczasowego nie miał szans na uwzględnienie. Koncepcja przebudowy ulicy nie ujęła ani miejsc parkingowych przy tym turystyczno-hotelowym obiekcie, ani możliwości zatrzymania się przy nim. Jest to sprawa jedynie z pozoru bez znaczenia.

– Dla nas jest to być albo nie być – mówi Janusz Grabowski, prezes zarządu RO PTTK w Słupsku. – PTTK to jest nie tylko siedziba kilkunastu klubów i kilkudziesięciu kół, nas jest 760-780 osób z opłaconymi składkami, ale my żyjemy z tego naszego hoteliku, restauracji, przewodnictwa. To tutaj jest jedno z dwóch miejsc, gdzie się spotykają przewodnicy z wycieczkami. Jedno miejsce to jest plac Zwycięstwa, a drugie miejsce jest u nas, czyli Szarych Szeregów 1. Stąd rozpoczynają się wszystkie imprezy turystyki kwalifikowanej, czyli rajdy piesze i rajdy rowerowe – spod siedziby PTTK-u w kierunku Lasku Północnego lub Południowego. Cała nasza działalność jest tutaj, na Szarych Szeregów 1. Jeśli nie będzie tak zwanej zatoczki autokarowej i nie będzie miejsca, żeby klient hotelu PTTK-u mógł podjechać samochodem i wyciągnąć swoje bagaże, to my nie mamy racji bytu. PTTK jest organizacją społeczną niedotowaną. Zawsze sobie wyobrażaliśmy i ciągle mamy takie zdanie, że jesteśmy temu miastu potrzebni. My się czujemy pełnoprawnymi obywatelami naszego miasta. Chcemy, żeby to miasto żyło z turystyki, a życie z turystyki to między innymi korzystanie z usług PTTK. Dla nas jest to po prostu szok. Nikt z nami nie uzgadniał przebudowy ulicy Szarych Szeregów 1.

Zgodnie z koncepcją przyjętą przez miasto ulica Szarych Szeregów będzie jednokierunkowa, a jej szerokość będzie taka sama, jak przebudowanej Mostnika. Wejście do siedziby PTTK będą oddzielały od pasa jezdni chodnik, pas zieleni i ścieżka rowerowa. Nie będzie szans nawet na krótki postój samochodu dostawczego. Dotychczasowa szerokość tej ulicy pozwalała na bezkolizyjne zatrzymanie się nawet autobusu wycieczkowego. Teraz nie wiadomo, czy przyszła organizacja ruchu na Szarych Szeregów dopuści wjazd na tę ulicę takich pojazdów. Jeżeli nawet, to nie będzie miał gdzie się zatrzymać. Na zaplecze budynku od strony Słupi autobus nie wjedzie. Interesujące jest, kto nie zapomniał o uwzględnieniu w tej koncepcji miejsc parkingowy dla innych instytucji i kto pominął będące właśnie w konflikcie z miastem PTTK. (opr. rkh)