K6 INFO – LOKALNY SERWIS INFORMACYJNY REGIONU SŁUPSKIEGO

Robert Biedroń w Słupsku

0

Robert Biedroń dotarł z kampanią wyborczą do Słupska. Były sternik miasta przekonywał słupszczan do oddania na niego głosu w nachodzących wyborach prezydenckich. Podczas spotkania poruszono między innymi kwestie budowy nowych mieszkań.

Robert Biedroń ponownie zabiegał o głosy słupszczan, tym razem w wyborach na fotel prezydenta RP. Już na początku wystąpienia odniósł się do niedawnej wizyty Mateusza Morawieckiego i kolejnych obietnic budowy drogi S6, które uznał za kiełbasę wyborczą. Jednym z głównych tematów poruszanych na konferencji kandydata lewicy była polityka mieszkaniowa.

Dlatego przedstawiłem wielki plan odbudowy Polski – mówił podczas spotkania z mieszkańcami kandydat na prezydenta Polski Robert Biedroń – plan, który będzie inwestował w takie miasta jak Słupsk. I mówię to jako były gospodarz Słupska – my tutaj staraliśmy sobie jakoś radzić, ale bez pomocy państwa nie będą powstawały nowe mieszkania, nowe miejsca pracy, szpitale nie będą się rozwijały. Dlatego proponuję wielki program budowy mieszkań z niskim czynszem. Takie mieszkania muszą powstawać, żeby te trzy miliony miliony ludzi dostały drugą szansę. Oddawaliśmy takie mieszkania w Słupsku. Oczywiście, że to było za mało, oczywiście, że kolejki całkowicie nie rozładowaliśmy, ale robiliśmy to.

Roberta Biedronia wsparł Krzysztof Kido, prezes Słupskiego Towarzystwa Budownictwa Społecznego.

To za czasów Roberta Biedronia został zapoczątkowany program rewitalizacji starej części miasta i na szalenie zaniedbanej ulicy Długiej spółka podjęła się realizacji bardzo ambitnego przedsięwzięcia, jakim jest budownictwo dla potrzeb ludzi o umiarkowanych dochodach. Spółka zrealizowała i w tym roku oddała 50 lokali, w tym 49 mieszkalnych i lokal użytkowy w najnowocześniejszym budynku w mieście, w budynku dostosowanym tak naprawdę dla każdego – dla matki z dzieckiem, dla osób starszych czy dla osób niepełnosprawnych – podkreśla Krzysztof Kido.

Robert Biedroń przekonywał, że podczas urzędowania w Słupsku oddał 400 mieszkań, natomiast gdy zostanie prezydentem chce zrealizować program budowy miliona nowych mieszkań. Zwrócono też uwagę na potrzebę przywrócenia pozycji byłych miast wojewódzkich, którym stopniowo odbierano znaczenie. Za przykład podano likwidację Urzędu Morskiego w Słupsku przeprowadzoną w tym roku.

To deprecjonowanie takich ośrodków jak Słupsk – mówił podczas spotkania z mieszkańcami Marek Rutka. – Kilka tygodni temu Prawo i Sprawiedliwość zdecydowało o zlikwidowaniu jednego z urzędów centralnych, czyli Urzędu Morskiego w Słupsku. Sto metrów stąd, gdzie jest wspólne biuro poselskie Roberta Biedronia, Joanny Senyszyn i moje, zlikwidowano urząd morski. W tym momencie jest tam powieszona tabliczka Urząd Morski w Szczecinie. Były protesty środowisk pracowników, związków zawodowych, niestety Prawo i Sprawiedliwość było głuche na te protesty. My stanowczo sprzeciwiamy się takiemu traktowaniu ludzi i deprecjonowaniu znaczenia ośrodków miejskich takich właśnie, jak Słupsk, Krosno, Zamość.

Wizyta kandydata lewicy to już ostatnia prosta kampanii przed wyborami zaplanowanymi na 28 czerwca. Były prezydent Słupska twierdzi, że nie przywiązuje wagi do sondaży i liczy na drugą turę. (opr. jwb)

Możliwość dodawania komentarzy nie jest dostępna.