Dziś przypada Światowy Dzień Adopcji. Miasto Słupsk włączyło się w akcję Pomorskiego Ośrodka Adopcyjnego z Gdańska i zachęca mieszkańców do rozmawiania o adopcji i rozpowszechniania tej idei. Symbolem tegorocznego święta jest uśmiechnięta buźka namalowana na dłoni.
Na 9 listopada przypada Światowy Dzień Adopcji. Właśnie dziś Pomorski Ośrodek Adopcyjny z Gdańska zachęca do włączenia się do akcji w symboliczny sposób – malując uśmiechniętą buźkę na dłoni. Ten gest ma z jednej strony symbolizować szczęście rodzin adopcyjnych, a z drugiej zachęcać do rozmów na temat adopcji w dyskursie publicznym. W akcję zdecydowały się włączyć także władze Słupska.
– Oczywiście nie chodzi tylko o to, żebyśmy chodzili z namalowana buźka na otwartej dłoni, co symbolizuje otwartość i troskę o dziecko, ale żebyśmy upowszechniali problem adopcji – tłumaczy Krystyna Danilecka-Wojewódzka, prezydent Słupska. – Dlaczego jest on ważny? Doskonale wiemy, że żadne dziecko nie rozwija się w sposób naturalny i bezpieczny z dala od swojej rodziny.
Osoby myślące o adopcji dziecka powinny kontaktować się ze specjalnymi ośrodkami adopcyjnymi.
– W naszym województwie są dwa ośrodki adopcyjne – informuje Urszula Dąbrowska, dyrektor Powiatowego Centrum Pomocy Rodzinie w Słupsku. – Pierwszym z nich jest Pomorski Ośrodek Adopcyjny, a drugim ośrodek niepubliczny. Każda osoba, która jest zainteresowana adoptowaniem dziecka, przysposobieniem dziecka powinna się zgłosić do jednego lub drugiego ośrodka i tam zapoznać się z całą procedurą. Trzeba przyznać, że jest ona dosyć skomplikowana, ale pełnych wiadomości dostarczą pracownicy, którzy ośrodek prowadzą i później kwalifikują osoby do adopcji.
Pomóc dzieciom można także zostając rodzicem zastępczym. W tym przypadku droga jest nieco prostsza, a szczegółowe informacje można zdobyć w Miejskim Ośrodku Pomocy Rodzinie lub w Powiatowym Centrum Pomocy Rodzinie.
– Rodzina adopcyjna jest to przyjęcie dziecka do rodziny na prawach dziecka biologicznego – wyjaśnia dyrektor Urszula Dąbrowska. – Rodzice adopcyjni maja takie same prawa i obowiązki jak rodzice biologiczni. Dziecko zmienia nazwisko i funkcjonuje tak, jak biologiczne dziecko rodziców adopcyjnych. Natomiast rodzina zastępcza powinna mieć z zasady charakter przejściowy. Na przykład w sytuacji, gdy rodzice biologicznie nie mogą sprawować opieki ze względu na, powiedzmy, kryzys w rodzinie, ze względu na sytuację, która nie pozwala im na sprawowanie opieki, wówczas dziecko kierowane jest do rodziny zastępczej. Tutaj dziecko ma możliwość kontaktu, a nawet jest on wskazany, z rodzina biologiczną, natomiast w rodzinach adopcyjnych tego kontaktu już dziecko nie ma.
Liczba adopcji w Polsce spada. Aktualnie rocznie adoptowanych jest ok. 2.500 dzieci. Z czego wynika spadek przysposabianych dzieci?
– Z tego, co ja się orientuję, to chętni rodzice są, ale na dzieci małe i dzieci zdrowe, a coraz więcej dzieci zgłaszanych jest do adopcji z różnymi obciążeniami zdrowotnymi – odpowiada Urszula Dąbrowska. – Zgłaszane są również rodzeństwa, liczne rodzeństwa. Takich kandydatów na przykład na dzieci starsze, na liczne rodzeństwa bądź na dzieci obciążone różnymi jednostkami chorobowymi nie ma.
Do końca września tego roku Pomorski Ośrodek Adopcyjny przeprowadził 29 adopcji. Procedury adopcyjne dla rodziców trwają nieco ponad 9 miesięcy. Po odbyciu szkolenia i uzyskaniu pozytywnej opinii ośrodka rodzice czekają na dziecko. W tym wypadku czas oczekiwania jest uzależniony od preferencji konkretnej rodziny. (opr. rkh)