Maluchy z przedszkola „Miś” pokazały, że mają wielkie serca. Wspólnie z rodzicami i wychowawczyniami przygotowały paczki dla podopiecznych placówek socjalizacyjnych „Mój dom – moja przyszłość”. W ten sposób najmłodsi słupszczanie udowadniają, że dawanie też daje radość.
Świąteczny nastrój powoli udziela się wszystkim mieszkańcom miasta. Podopieczni przedszkola „Miś” postanowili w tym roku obdarować inne dzieci. Pomysłodawczynią była jedna z opiekunek maluchów, która zaproponowała im włączenie się do akcji „Paczka dla dzieciaczka”.
– Zawsze możemy liczyć na otwartość rodziców i dzieci – mówi Patrycja Kowalska, opiekunka grupy. – Bardzo ochoczo wspierają wszystkie akcje, zarówno dla dzieci jak i dla zwierząt. Myślę też, że jest to dobry powód, żeby w tych malutkich dzieciach zaszczepić empatię i uczyć dzielenia się dobrem.
Zbiórka prezentów trwała niecałe dwa tygodnie. Z zakupionych rzeczy udało się przygotować 40 paczek.
– Można w nich znaleźć słodycze, dobrą książkę do poczytania, podusię do przytulenia, maskotki, tak że w zależności o wieku będzie dla każdego coś dobrego – powiedziała Patrycja Kowalska.
Przygotowane paczki zostały przekazane na ręce Marleny Kot-Brzezińskiej, kierownika placówek socjalizacyjnych „Mój Dom – Moja Przyszłość”.
– Nie ukrywam, że strasznie się stresowałam w tym roku, bo to wyjątkowy rok – przyznaje Marlena Kot-Brzezińska, kierownik placówek socjalizacyjnych „Mój Dom – Moja Przyszłość”. – Naprawdę zaskoczyła nas ilość i zaangażowanie wielu osób, a wśród nich przedszkolaków. Tego się obawialiśmy, bo jeżeli są przedszkola i szkoły zamknięte, to będzie wszystko utrudnione. Ale wyszło bardzo fajnie, więc myślę, że wszyscy będziemy szczęśliwi i zadowoleni.
Sprawne przeprowadzenie akcji nie udałoby się bez wsparcia rodziców.
– Ja jestem zawsze pozytywnie nastawiona do takich akcji – zapewnia Agnieszka Niedek, dyrektor Niepublicznego Przedszkola Miś. – Co roku pomagamy i zwierzątkom, i dzieciom z biedniejszych rodzin, i ludziom starszym. Teraz covid nam przeszkodził trochę w wizytach w domach starości. Nie możemy tam pójść, przedstawić jasełek czy świątecznych kolęd. Chciałabym bardzo serdecznie podziękować wszystkim rodzicom naszych przedszkolaków za ogromne zaangażowanie i pomoc w tej akcji.
W placówkach socjalizacyjnych „Mój Dom-Moja Przyszłość” przebywają wychowankowie w wieku od 8 do 18 lat. (opr. rkh)