W związku z wprowadzeniem od tego tygodnia nowych obostrzeń na terenie województwa, w szkołach obowiązuje nauka hybrydowa. Zgodnie z rozporządzeniem połowa uczniów będzie musiała część nauki odbyć zdalnie.
Od poniedziałku przez najbliższe dwa tygodnie nauka w słupskich szkołach podstawowych będzie odbywać się w trybie hybrydowym. Połowa uczniów klas I-III normalnie zasiądzie w ławkach, natomiast pozostali rozpoczną naukę zdalną. Po jakimś czasie grupy mają zamienić się miejscami.
– Dyrektorzy szkół, bo to oni są tymi osobami, które będą decydować o formie nauki, są zobowiązani do zapewnienia bezpiecznej nauki z podziałem minimum 50 procent uczniów musi uczyć się stacjonarnie w szkołach, pozostała część będzie uczyła się zdalnie z wykorzystaniem środków porozumiewania się na odległość – mówi Monika Rapacewicz, rzecznik prasowy Urzędu Miejskiego w Słupsku. – Dyrektorzy tych szkół będą brali pod uwagę liczebność oddziałów, możliwości techniczne uczniów i nauczycieli, a także infrastrukturę szkolną.
Dyrektorzy mogą sami zdecydować, w jaki sposób dostosować się do wymagań rozporządzenia. Dlatego też w każdej szkole podział klas na zdalne i stacjonarne wygląda trochę inaczej.
– W SP 2 w Słupsku funkcjonuje sześć oddziałów w klasach I-III, zatem nie mieliśmy dużego problemu z tym, aby podzielić klasy na część stacjonarną i część nauczania zdalnego. Jedna klasa I i dwie III są w trakcie nauczania zdalnego, natomiast trzy klasy przychodzą normalnie do szkoły. Mamy tę łatwość, jeśli chodzi o infrastrukturę budynku, że nawet kiedy te sześć oddziałów przychodziło do szkoły i uczyło się w trybie stacjonarnym, nie miały ze sobą tak naprawdę punktów wspólnych, dlatego że jest to czteropoziomowa szkoła, a każda klasa była w innej części budynku, w związku z czym nie widywały się. Otworzyliśmy tez cztery wejścia do szkoły, były różne godziny przyjść i wychodzenia ze szkoły, staraliśmy się bardzo przestrzegać reżimu sanitarnego. A teraz to już w ogóle – pusty budynek praktycznie, bo są tylko trzy oddziały – mówi dyrektorka SP 2 Karolina Keler.
Ze względu na dużą kubaturę budynku problemu z wymaganiami nauki hybrydowej nie miała też Szkoła Podstawowa nr 3 w Słupsku.
– W naszej szkole jest po prostu trochę łatwiej to zorganizować, ponieważ mamy dzieci w dwóch budynkach – informuje Jolanta Wiśniewska, dyrektorka SP 3. – Przez najbliższe dwa tygodnie nauka u nas będzie wyglądała w ten sposób, że wszystkie dzieci klas I uczą się w budynku tzw. małej szkoły, natomiast klasy II i III maja dni podzielone: np. przez dwa dni klasy II uczą się zdalnie i trzy dni stacjonarnie, i odwrotnie – klasy III przez dwa dni są teraz w szkole i potem przez trzy dni będą pobierały naukę przez internet. Przerwy mamy tak zorganizowane, że dzieci ze sobą się nie stykają. Dziesięć oddziałów rozmieszczonych jest w dwóch budynkach, w związku z tym to obłożenie naprawdę jest bezpieczne, dwuzmianowe. I o ile w jednym obiekcie są cztery klasy III, to tak naprawdę w tej chwili są dwie klasy III, a dopiero później przyjdą kolejne dwie klasy III, i tak staraliśmy się to zorganizować.
Zmiany mają obowiązywać do 28 marca. Oprócz województwa pomorskiego tymczasowy lockdown wprowadzono wcześniej w warmińsko-mazurskim, a od dzisiaj w mazowieckim oraz lubuskim. (opr. jwb)
