Rada Miejska w Słupsku podjęła uchwałę nadającą skwerowi przy ulicy Grodzkiej imię Krzysztofa Komedy. Radni zdecydowali też, że w przyszłości nazwy rond, ulic i parków będą mogły nosić nazwy osób o uznanym ogólnoświatowym dorobku.
Pomysł nadania skwerowi przy bibliotece miejskiej imienia wybitnego jazzmana nadszedł od państwa Kułakowskich, którzy od lat organizują w Słupsku Komeda Jazz Festiwal. Najpierw wniosek pozytywnie został zaopiniowany przez radnych, by potem stać się przedmiotem konsultacji społecznych. Następnie stosowna uchwała w tej sprawie trafiła na sesję, a rajcy przyjęli ją, pieczętując tym samym upamiętnienie muzyka. Podczas środowej debaty rady miejskiej pojawiła się też inna uchwała związana z nazewnictwem obiektów i miejsc w Słupsku. Chodzi o pomysł grupy rajców wnioskujących o umożliwienie upamiętniania osób zasłużonych dla światowej kultury i życia. Poprzednia uchwała w tej materii pozwalała na upamiętnianie osób zasłużonych dla społeczności lokalnej, miasta lub kraju.
– Słupsk był zawsze porównywany do małego Paryża, ale nie chodzi tu o układ ulic – jak to ktoś napisał – ale o to, że Słupsk jako miasto wielokulturowe, podobnie jak Paryż jako miasto wielokulturowe, zasługuje na to, żeby mieć ulice imienia zasłużonych, wspaniałych ludzi, np. kompozytorów, piłkarzy, malarzy. I taka jest nasza inicjatywa, aby rozszerzyć możliwość nadawania ulicom i placom w Słupsku o imiona osób zasłużonych dla kultury i sztuki – mówi radny miejski Kazimierz Czyż.
Ostatecznie podczas głosowania żaden z radnych nie wyraził sprzeciwu i uchwała została poparta 23 głosami. (opr. jwb)