Dzisiaj, 21 października, o godzinie 12 w Młynie Zamkowym Muzeum Pomorza Środkowego w Słupsku odbyło się otwarcie wystawy zatytułowanej „Wypleciony świat Kaszuby. Jubileusz 55-lecia pracy twórczej Czesława Hinca”. Ekspozycję można oglądać do 27 marca 2022 roku.
Na otwartej dziś wystawie w Młynie Zamkowym Muzeum Pomorza Środkowego w Słupsku zgromadzono ponad 80 prac z prywatnej kolekcji pochodzącego z Kościerzyny Czesława Hinca, plecionkarza, rzeźbiarza, malarza na szkle oraz mistrza ginącego rzemiosła, jakim jest koszykarstwo. Kilkadziesiąt osób obecnych na otwarciu mogło podziwiać tradycyjne formy plecionkarskie charakterystyczne dla kultury Kaszub oraz warsztat plecionkarza ukazujący niezwykle pracochłonną drogę od korzenia do kosza.
– Myślę, że to co jest najbardziej pasjonujące, to fakt, że w jego krótkim nazwisku Hinc tkwi wielka siła rodzimej tradycji – podkreśla Magdalena Lesiecka, kurator wystawy. – Sięga do tradycji, które przekazał mu tata i z korzeni sosny wyplata przepiękne arcydzieła w postaci koszy. Cala magia tkwi właśnie w korzeniu, w jego obróbce, przygotowaniu. Trzeba trochę wrażliwości, żeby sobie wyobrazić, że ten kosz jest ukryty w ziemi. Trzeba wydobyć korzeń, obrobić go, podzielić na paski, pasma, a potem zaczynając od prostej konstrukcji zapleść w rzecz, która może nam służyć w codzienności, ale też może być niezwykłym dziełem sztuki.
Autor prac mówił, jaki surowiec jest odpowiedni do wyplatania koszy i dlaczego korzenie sosny, świerku i jałowca nadają się do tego najlepiej. Wystawę wzbogacają elementy edukacyjne ułatwiające bliższe poznanie tematyki plecionkarskiej.
– Prace wykonuję już od 1965 roku – mówi Czesław Hinc, plecionkarz, twórca ludowy, propagator kaszubskich tradycji. – Moi rodzice uczyli się od państwa Gulgowskich, założycieli muzeum we Wdzydzach Kiszewskich, a my uczyliśmy się od nich wyplatania, malowania, rzeźbienia, plecionkarstwa. Te prace powstawały rożne. Pierwsze były mniej udane, inne bardziej. Na wystawie można zobaczyć rzeźby, które powstawały w 1965 roku, koszyki, które mój tata wyplatał na przykład w 1920 którymś roku. Tych prac powstawało mnóstwo i jeżeli miałbym je policzyć, to nie byłbym w stanie. Na zajęciach u nas było ponad 3.200 dzieci. Robiły one koszyki, malowały, rzeźbiły, czyli jest masa tego. A koszyków ile zrobiłem? Prawdopodobnie tirem by się ich nie zabrało przez ten okres.
Celem artysty jest rozwijanie założonego 20 lat temu Kaszubskiego Centrum Szkolenia i Usług Regionalnych w Kościerzynie. Zamierza nadal tworzyć koleje plecionkarskie dzieła oraz prowadzić warsztaty dla dzieci, młodzieży i osób niepełnosprawnych, by przekazywać te niezwykłe umiejętności kolejnym pokoleniom, a także propagować wiedzę o regionie i kulturze kaszubskiej.
– Czym dłużej pan robi, to chciałby pan jeszcze więcej – zapewnia Czesław Hinc. – Coś jeszcze ludziom pokazać. W tej chwili jestem w trakcie budowy Kaszubskiego Centrum Szkolenia. Powstają nowe sale lekcyjne, do których będą mogły dzieci przyjeżdżać i tam się uczyć. Będą też rodzice, niepełnosprawni.. Ten plan jest już wykonany w 80 procentach, tej budowy centrum szkoleniowego. Myślę, że jednak te prace nie zaginą i jednak to będzie dalej prosperowało. Nie wiadomo, jak długo to życie potrwa.
Wystawa „Wypleciony świat Kaszuby. Jubileusz 55-lecia pracy twórczej Czesława Hinca” jest kolejną odsłoną realizowanego w Młynie Zamkowym cyklu wystaw prezentujących dorobek artystyczny pomorskich twórców ludowych, rękodzielników oraz rzemieślników związanych z wiejskimi tradycjami. Ekspozycję można oglądać do 27 marca 2022 roku. (opr. rkh)