Władze Słupska przypominają o obowiązku wiosennej deratyzacji. Nieprzeprowadzenie tej procedury jest wykroczeniem i podlega karze grzywny. Na pozbycie się gryzoni słupszczanie mają czas do 15 kwietnia.
Obowiązek przeprowadzenia wiosennej deratyzacji dotyczy niemal wszystkich. Jest to jedna z podstawowych metod zwalczania gryzoni. Myszy i szczury mogą przenosić zarazki i choroby, dlatego warto przyjrzeć się swoim domom i firmom, zwłaszcza że za niedopełnienie tego obowiązku grozi kara grzywny.
– Obowiązek dotyczy wszystkich administratorów i właścicieli nieruchomości zabudowy zarówno wielorodzinnej, jak i jednorodzinnej, a także budynków o charakterze usługowym czy sportowym – mówi Monika Rapacewicz, rzecznik prasowy Urzędu Miejskiego w Słupsku. – Taką deratyzację musimy wykonywać dwukrotnie, jesienią i wiosną. Teraz ten obowiązek przypada od 15 marca do 15 kwietnia. Każdy może skorzystać z dowolnej firmy profesjonalnie wykonującej deratyzację bądź też może przeprowadzić ją samodzielnie. Dowodem na to jest pozostawienie u siebie paragonu bądź faktury za wykonanie tej usługi. Ważne, aby o tym pamiętać, ponieważ przepisy prawa mówią o możliwości karania osób, które tego nie dokonają, grzywną w wysokości od 20 złotych do 5 tysięcy złotych.
Kontroli przeprowadzenia deratyzacji mogą dokonać strażnicy miejscy.
– Straż miejska ze względu na swoje kompetencje ma możliwość kontrolowania tego typu działania. Oczywiście takie kontrole są prowadzone i stąd ważne, aby zachować dowód wykonania obowiązku deratyzacji – mówi Monika Rapacewicz.
Warto przyjrzeć się swojemu najbliższemu otoczeniu, zwłaszcza że co jakiś czas otrzymujemy sygnały o szczurach w sklepach lub w piwnicach bloków. Wiosenna deratyzacja to dobry moment na rozwiązanie tego problemu. (opr. jwb)