Maturzyści powrócili w mury swoich szkół. Dziś rozpoczęli sesję egzaminacyjną, tradycyjnie, sprawdzianem z języka polskiego. W ciągu najbliższych dni młodzież zweryfikuje wiedzę, zdobytą w szkole ponadpodstawowej. W Słupsku do matur przystąpi 981 uczniów.
Absolwenci ostatnich klas szkół ponadpodstawowych przystąpili dziś do matury z języka polskiego. Przygotowania do egzaminu nie były łatwe z uwagi na sytuację epidemiczną w kraju, a co za tym idzie uczniowie skazani zostali na zdalne nauczanie. Tegoroczna sesja egzaminacyjna przebiega z zachowaniem reżimu sanitarnego, więc oprócz dowodu osobistego i długopisu uczniowie muszą pamiętać o maseczkach i dezynfekcji. Dla abiturientów i nauczycieli miniony rok szkolny był nietypowy i trudny.
‒ Tak naprawdę był to chyba najtrudniejszy rok w historii szkoły – mówi Barbara Zakrzewska, dyrektor Zespołu Szkół Mechanicznych i Logistycznych w Słupsku. ‒ Pierwszy raz nie odbyła się też studniówka. Co roku, nawet jeszcze w ubiegłym pandemią udało nam się ją zorganizować, teraz uczniowie nie mieli tego wydarzenia, jakie wszyscy młodzi ludzie pamiętają do końca życia. To ze spraw towarzyskich. Ale co do naukowych również – wiemy, że nauczanie zdalne nie jest idealne, że jest bardzo dużo wad, że uczniowie przygotowaliby się lepiej, ucząc się stacjonarnie. Był to trudny i bardzo, bardzo smutny rok, najsmutniejszy, jaki pamiętam.
Trudno ocenić jak uczniowie są przygotowani do egzaminu. Wyniki marcowych matur próbnych były słabsze niż w latach ubiegłych. W słupskim Mechaniku do egzaminu z języka polskiego przystąpiło 153 uczniów ze 155. Osoby nieobecne z przyczyn zdrowotnych będą mogły przystąpić do sesji maturalnej w czerwcu. Przed wejściem do sali uczniom towarzyszył raczej optymizm, choć niektórzy wprowadziliby pewne zmiany organizacyjne.
‒ Nie podoba mi się w ogóle cała koncepcja przychodzenia na galowo – mówi Kacper, tegoroczny maturzysta. – Powinniśmy być ubrani generalnie w bardziej luźne rzeczy, żeby po prostu było nam przyjemniej. Przygotowywaliśmy się przez te lata, przychodząc i pisząc w normalnych ubraniach. To mój główny zarzut.
Czy nauka zdalna się sprawdziła? Wiadomo, że taki tryb pracy wymaga od ucznia dużo samodyscypliny i ogromu pracy własnej.
‒ Tak, wymagało to dużo pracy. Uważam, że lepiej byłoby chodzić do szkoły. Gdybym miał wybrać, wolałbym przychodzić na lekcje niż mieć nauczanie zdalne. Najbardziej teraz obawiam się egzaminu z matematyki – mówi Kacper.
Kolejny nasz rozmówca pozytywnie ocenił pracę w systemie zdalnym: ‒ Czuję się przygotowany do matury – mówi Janusz, tegoroczny absolwent Mechanika. ‒ Oczekiwania co do tematów maturalnych? Obstawiałbym Lalkę i Dziady cz. III.
Sesja egzaminacyjna potrwa do 20 maja. Jutro odbędzie się egzamin z matematyki, a pojutrze z języka angielskiego. Wyniki matur uczniowie poznają na początku lipca. (opr. jwb)