Powoli kończą się tegoroczne żniwa w regionie słupskim. Z danych Powiatowego Zespołu Doradztwa Rolniczego w Słupsku wynika, że tegoroczne plony z powodu długich okresów suszy były mało wydajne.
W regionie słupskim długie okresy suszy mocno odbiły się na zbiorach. Rolnicy narzekają, że zebranego ziarna jest mniej, jest też drobniejsze i gorszej jakości. Trudno więc bieżący rok zaliczyć do udanych. Niedostatki wynikające z suszy nie są jednak problemem nowym. Taka sytuacja ma miejsce już od kilku lat.
– Myślę, że wszyscy rolnicy powiedzą, że ten rok nie jest dla nich korzystny pod względem plonów i jakości plonów – mówi Ewa Gartych, kierownik Powiatowego Zespołu Doradztwa Rolniczego w Słupsku. – W tym roku wystąpiła susza rolnicza monitorowana przez IUNG i niestety plony okazały się nie takie, jakich się spodziewano. I ileś procent są niższe niż zakładano. Od kilku lat mamy problem z powtarzającą się suszą. Problem się nawarstwia. Przynajmniej od 2018 roku rolnicy wskazują na to, że mają obniżone plony z racji suszy.
Według danych Instytutu Uprawy, Nawożenia i Gleboznawstwa zagrożenie suszą rolniczą w regionie słupskim dotyczyło głównie gleby I kategorii, bardzo podatnej na suszę, a więc upraw zboża ozimego, zboża jarego, rzepaku i rzepiku oraz krzewów owocowych. Na ten moment ceny w skupie są korzystne, choć z pewnością nie każdego rolnika zadowolą.
– Z tego co wiemy od rolników, ceny w skupie są dobre, ale ze względu na jakość zebranego przez rolników zboża, chodzi o słabe wyrównanie ziarna, ziarno jest drobne, od ceny są odliczenia i w sumie ta cena okazuje się niewystarczająca, mniejsza – informuje kierownik Ewa Gartych.
Od tego roku rolnicy mogą zgłaszać i szacować szkody wyrządzone przez suszę wyłącznie przez aplikację mobilną. Aplikacja jest ściśle związana z wnioskiem o dopłaty bezpośrednie, który rolnicy składają do Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa.
– Wszyscy rolnicy, których gospodarstwa dotknięte są suszą, mogą droga elektroniczną składać wnioski o wygenerowanie protokołu suszowego – wyjaśnia Ewa Gartych. – Od tego roku nie ma już metody tradycyjnej, że chodzą komisje suszowe, oglądają pola w każdej gminie. Na stronie ministerstwa rolnictwa jest po prostu uruchomiona aplikacja, przez którą każdy, kto wie, że u niego wystąpiła susza może ją zgłosić w danej uprawie. Takie wnioski składa się do 15 października, czyli mamy jeszcze trochę czasu. Można spokojnie zebrać z pola to, co jeszcze nie jest zebrane, a monitorujemy, że około 20 procent zbóż i łubiny nie są jeszcze pozbierane z pól, czyli żniwa trwają, a później do 15 października tę aplikacje wypełnić.
Dzięki aplikacji rolnicy otrzymają protokół oszacowania szkód, który jest niezbędny do ubiegania się o pomoc w ramach programów pomocy przygotowanych przez rząd. (opr. rkh)
