K6 INFO – LOKALNY SERWIS INFORMACYJNY REGIONU SŁUPSKIEGO

O rekompensatach trzeba rozmawiać

0

Jak już informowaliśmy w naszym materiale z 17 kwietnia, przedstawiciele władz gminy Słupsk uczestniczyli w Warszawie w obradach sejmowej podkomisji stałej ustroju samorządowego. Dyskutowano o koniecznych zmianach procedur w ustalaniu nowych granic administracyjnych miast i gmin.

Podczas wczorajszej konferencji prasowej władz gminy Słupsk treść dyskusji prowadzonej w podkomisji sejmowej szeroko zrelacjonowała wójt Barbara Dykier. Przekazała najważniejsze wnioski i robocze ustalenia dotyczące postępowania w sytuacjach zmiany granic administracyjnych gmin. Zdecydowaną większość z nich zamieściliśmy w materiale zatytułowanym „Głos gminy Słupsk w Warszawie”. Dopełnieniem były kwestie rozliczeń z tytułu poniesionych nakładów inwestycyjnych i traconych dochodów po utracie określonych terytoriów.

– Ważnym elementem jest konieczność rozliczeń – podkreślił Adam Sędzicki, sekretarz Urzędu Gminy Słupsk. – Co do tego jest zgoda wszystkich korporacji samorządowych, to znaczy reprezentujących miasta, powiaty i gminy wiejskie, że konieczne jest uregulowanie rozliczeń tego, co się dzieje po decyzji. Chodzi o obowiązek zrekompensowania nakładów inwestycyjnych na terenach, które zmieniają zarząd administracyjny. W naszej sytuacji, po tegorocznej zmianie granic, powinniśmy porozumieć się z miastem – a taki nakaz wyszedł z Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i administracji – co do sposobu rozliczenia się z majątku, który został wytworzony w strefie inwestycyjnej Płaszewko. Jeszcze raz będziemy prosić władze miasta, żebyśmy usiedli do stołu i rozmawiali o tym.

– Na początku negocjacji przedstawiliśmy miastu wartość majątku i nakłady inwestycyjne na terenach, które zostały włączone w granice administracyjne miasta – uzupełnia wójt Barbara Dykier. – To żadna tajemnica. Chodzi o kwotę około 30 milionów złotych. To były nakłady na uzbrojenie terenu, przede wszystkim w strefie inwestycyjnej Płaszewko. Ale to jest to, co gmina wydała przez ostatnie lata na te tereny, ale mówimy jeszcze o tych utraconych przyszłych dochodach. Po to Płaszewko było przygotowane, uzbrajane jako teren inwestycyjny, żeby było bazą podatkową, która co roku miała nam przynosić dochody. I to niemałe, bo docelowo około 6-7 milionów złotych. Już teraz było to około 3 milionów złotych. Te dochody miały nam pozwolić na zrównoważony rozwój całej gminy. Gminy typowo wiejskiej, bo 90 procent to tereny rolne i lasy. Negocjacje polegają na tym, że strony siadają do stołu i ustalają jakiś kompromis. To nie musi być w formie gotówki. To może być w formie usług. Na przykład do chwili wprowadzenia Karty Mieszkańca Słupska nasi seniorzy mogli korzystać z bezpłatnej komunikacji, a teraz nie. Jest wiele innych przestrzeni, żeby te rekompensaty w jakiejś formule do gminy wpłynęły, ale strony muszą usiąść do stołu i merytorycznie, po partnersku rozmawiać. .

Podczas spotkania w Warszawie uczestnicy zaapelowali do przedstawicieli rządu i parlamentu o wstrzymanie wszelkich procedur administracyjnych wiążących się zmianami granic gmin do czasu wprowadzenia nowych uregulowań prawnych. (rkh)

Możliwość dodawania komentarzy nie jest dostępna.