K6 INFO – LOKALNY SERWIS INFORMACYJNY REGIONU SŁUPSKIEGO

Ponad 130-letni budynek w centrum miasta pod młotek

0

Miasto planuje pozbyć się z zasobu komunalnego ponad 130-letniego budynku przy ulicy Lutosławskiego 33, który dawniej pełnił m.in. funkcję hospicjum, a ostatnie lata jego historii kojarzone były głównie z biurem poselskim nieżyjącej już posłanki Jolanty Szczypińskiej. Rok temu pojawił się pomysł, aby obiekt wyburzyć, co władze miejskie argumentowały jego złym stanem technicznym i względami ekonomicznymi. Od planu odstąpiono po sprzeciwie lokalnych środowisk, teraz jednak za 1,5 miliona złotych miasto wystawiło nieruchomość na sprzedaż.
.
Budynek przy ulicy Lutosławskiego 33, który ma swoją ponad 130-letnią historię i stanowi atrakcyjną nieruchomość ze względu na lokalizację w centrum Słupska, wymaga pilnego remontu. Miasto chce się go pozbyć, ponieważ koszt działań naprawczych w ocenie ratusza jest zbyt duży, a cała operacja byłaby ekonomicznie nieopłacalna. Z taką decyzją nie zgadzają się radni Anna Rożek i Paweł Szewczyk, którzy uważają, że nieruchomość powinna służyć mieszkańcom, zwłaszcza że wolnych budynków w tak dobrej lokalizacji w zasobach komunalnych jest mało, z kolei potrzeb związanych z funkcjonowaniem samorządu bardzo dużo.
.
„Budynek ten mieszczący się w centrum miasta, z pomieszczeniami biurowymi i usługowymi, o powierzchni użytkowej 759 m2, posiadający ogrzewanie z sieci miejskiej został wyceniony na tylko 1,5 mln złotych, a obecnie w Słupsku mieszkania 50-60 m2 wycenia się na około 350 tysięcy złotych – podkreślają radni w piśmie do prezydent Słupska. – Miasto sprzedaje tak atrakcyjny obiekt za tak małą sumę, o niewielkim znaczeniu dla budżetu miasta. Dodatkowo przypominamy, że według przeglądu budowlanego stan techniczny ocenia się jako dobry”.
.
W dokonanej w marcu 2022 roku ocenie technicznej budynku jego stan określany jest jako średni, co miało wynikać z braku w ostatnich kilkudziesięciu latach szerszych robót konserwacyjno-remontowych. Dokument taki na swoim profilu Fb zamieścił Komitet Obrony Słupskich Zabytków. Jednocześnie budynek w opinii inspektora nadzoru nie odpowiada normom w zakresie izolacyjności termicznej i wilgotnościowej, a dalsze jego użytkowanie wiązałoby się z wykonaniem niezbędnych prac remontowych. Powstrzymywanie się od generalnego remontu ma z kolei powodować, że degradacja obiektu postępować będzie w znacznie szybszym tempie. Stan zużycia technicznego elementów obiektu określono na poziomie 31-50 procent. W ocenie inspektora zakres i koszt prac remontowych wiązał się – w 2022 roku – z wydatkiem około 600 tysięcy złotych, co w kontekście stopnia zużycia elementów budynku oraz jego niskich walorów funkcjonalno-użytkowych pod znakiem zapytania stawia uzasadnienie ekonomiczne takiego przedsięwzięcia. Stan techniczny nie wskazywał jednak na konieczność rozbiórki obiektu, a taką operację miasto chciało przeprowadzić w ubiegłym roku. Po interwencjach środowisk lokalnych wycofano się z tego pomysłu. Teraz władze miejskie zdecydowały, że nieruchomość wystawiona zostanie na sprzedaż.
.
– Jeżeli chodzi o nakłady finansowe, które musielibyśmy ponieść, żeby przygotować tę nieruchomość do jakiejkolwiek funkcji, byłyby one znaczne, zarówno jeśli chodzi o wnętrze budynku, jak i np. dach. To bardzo duże koszty i myślę, że nie byłoby to z punktu widzenia ekonomicznego dla nas korzystne – mówi Monika Rapacewicz, rzecznik prasowa Urzędu Miejskiego w Słupsku. – Rozmawialiśmy, także już po tej publicznej dyskusji, na temat wartości tej nieruchomości, zwracając też dużą uwagę na to, co mówi w tej kwestii konserwator zabytków. Ufamy pani konserwator, która – wiemy dobrze – o każdy element bardzo dba, i z jej opinii również wynika, że ten obiekt nie posiada jakichś wielkich walorów, czy to historycznych, czy estetycznych. Biorąc pod uwagę różne stanowiska, i konserwatora zabytków, i nasze opinie, wyceny ewentualnych nakładów finansowych, zdecydowaliśmy, że możliwe, iż znajdzie się ktoś, kto byłby zainteresowany kupnem takiej nieruchomości oraz przeznaczeniem jej na konkretną działalność. Jako samorząd nie widzimy też funkcji, którą mógłby ten budynek pełnić, przydatnej dla samorządu. Stąd nieruchomość ta znalazła się w wykazie do sprzedaży.
.
Radni, którzy skierowali apel do prezydent Słupska o niepozbywanie się budynku przy ulicy Lutosławskiego 33, zauważają, że po sprzedaży miasto bezpowrotnie utraci możliwość decydowania, na jakie cele obiekt będzie wykorzystany, czy w ogóle poddany zostanie jakiemukolwiek remontowi, w tym modernizacji elewacji, zabiegom odtwarzającym historyczny wygląd.
.
Można także snuć przypuszczenia, że nieruchomość przy ulicy Lutosławskiego 33 zostanie wyburzona i w jej miejsce pojawi się coś, co niekoniecznie przysłuży się porządkowi urbanistycznemu w centrum miasta czy procesowi rewitalizacji prowadzonemu w tym obszarze. Na ten ostatni kontekst zwracają także uwagę autorzy pisma kierowanego do prezydent Słupska:
.
„Wnioskujemy o przygotowanie koncepcji zagospodarowania tego miejsca, ponieważ znajduje się w obszarze rewitalizowanym, a urzędnicy chyba o tym zapomnieli! Proszę również o udzielnie odpowiedzi, dlaczego nie podjęto do tej pory żadnych działań w zakresie pozyskania środków zewnętrznych na remont tego budynku?”.
.
Radni Anna Rożek i Paweł Szewczyk zauważają, że nowy właściciel może w tym miejscu uruchomić np. hostel, tak jak stało się po sprzedaży budynku przy ulicy Chopina, i dopytują, czy jest taki zamiar oraz jakie wartości ze sprzedaży będą mieli mieszkańcy miasta.
.
Wybudowany w 1886 roku budynek przy ulicy Lutosławskiego 33 nie jest zamieszkały i pełnił ostatnio przede wszystkim funkcję magazynu dla Nowego Teatru. Ma jednak wartość historyczną, a ze względu na dawne funkcje stanowi również dowód wielokulturowości miasta, dlatego tę XIX-wieczną tkankę Słupska warto otoczyć szczególną ochroną. Czy sprzedaż obiektu to ostateczna decyzja miasta, dowiemy się wkrótce. / Joanna Wojciechowicz-Bednarek

Możliwość dodawania komentarzy nie jest dostępna.