K6 INFO – LOKALNY SERWIS INFORMACYJNY REGIONU SŁUPSKIEGO

Rekord świata dla Milenki

0

– Są takie osoby w Słupsku, które kiedy dzwonią albo przychodzą do mnie, to serce mi się uśmiecha, bo wiem, że przyszły z kolejnym pomysłem, który ma służyć wielu innym ludziom – mówi prezydent miasta Krystyna Danilecka-Wojewódzka. – Tym razem Marcin Pluta, sportowiec, biegacz, działacz charytatywny, wymyślił projekt, który został zrealizowany w fantastyczny sposób. Jego ideą była pomoc materialna dla córki naszego piłkarza Kamila Wójcika, kilkumiesięcznej Milenki, która jest po operacji guza mózgu, ale potrzebuje dalszego leczenia i rehabilitacji.
.
Projekt Marcina Pluty, którego celem było wsparcie w leczeniu chorej dziewczynki, córki słupskiego piłkarza, stał się prawdziwym widowiskiem, które w niedzielę, 10 września, skupiło na stadionie 650-lecia w Słupsku wielu pasjonatów sportu i tych, którzy mają otwarte serca na pomoc potrzebującym. Pojawili się także samorządowcy z miasta i powiatu. Zbierano pieniądze do puszek w ramach kilku inicjatyw, w tym turnieju piłkarskiego, maratonu – sztafety oraz kiermaszu ciast.
.
– Dodam jeszcze to, co jest chyba bardzo cenne, że na mecze, które zorganizował Marcin Pluta, przyjechali zawodnicy, którzy opłacili swój udział, czyli odwrotnie niż na ogół się to dzieje. Nie dostali honorarium, tylko sami wpłacili pieniądze i to był ich wkład w pomoc dla malej Milenki – mówi prezydent miasta Krystyna Danilecka-Wojewódzka. – Nie wyobrażałam sobie, że to może być aż tak fantastyczne widowisko.
.
W sumie przyjechało do Słupska 16 drużyn z regionu. Byli to zawodnicy, którzy aktualnie grają w piłkę nożną i ci, którzy odwiesili buty na kołek, ale na turniej charytatywny postanowili je z powrotem założyć. We wszystkich meczach łącznie pojawiło się 180 zawodników i każdy z nich zapłacił po 100 złotych. Rywalizacja, choć prawdziwa, miała jeden cel – wygraną Milenki.
.
– Turniej się udał, było naprawdę sympatycznie do samego finału – mówi Marcin Pluta – a w międzyczasie zorganizowaliśmy też spontanicznie „Maraton dla Milenki”, czyli sztafetę 400 metrów. Przebiegło ją 105 osób. Przy okazji tego wydarzenia także zbieraliśmy pieniądze do osobnej puszki i można nieoficjalnie powiedzieć, że pobiliśmy rekord świata, ponieważ maraton 105 osób przebiegło w 1 godzinę i 35 minut.
.
Wydarzenie organizowane na stadionie 650-lecia ściągnęło wiele rodzin. Atrakcji nie brakowało, bo oprócz samego turnieju piłkarskiego i maratonu był także kiermasz i dmuchańce dla dzieci. Można było coś przekąsić i skosztować słodkości.
.
– Mieliśmy bardzo duże wsparcie ze Słupskiego Funduszu Lokalnego. Pani Ania Tates bardzo mnie wspomogła w organizacji wszystkiego. Były dmuchańce, ciasta, grill, grochówka, był też animator dla dzieci, słowem wszystko, co potrzeba. Chcieliśmy przy tym zadbać nie tylko o odwiedzających, ale także o zawodników, którzy angażowali się i swoją obecnością wspierali nas od początku do końca – mówi Marcin Pluta.
.
Łącznie podczas całego dnia zebrano 38,2 tysiąca złotych. Od poniedziałku natomiast trwają na profilu Fb organizatora licytacje fantów sportowych i różnych voucherów, tak aby na koniec tygodnia móc zamknąć całą akcję kwotą 50 tysięcy złotych – taki jest plan. Pieniądze zabezpieczą potrzeby rodziny chorej Milenki na rok, tak aby rodzice mogli już tylko skupić się na leczeniu ich dziecka. Zebrana kwota pokryje m.in. koszty podróży i pobytu w Warszawie, gdzie dziewczynka poddawana jest chemioterapii. / Joanna Wojciechowicz-Bednarek

Możliwość dodawania komentarzy nie jest dostępna.