Twierdza Gryfia okazała się szczęśliwa dla koszykarzy Energa Markos Słupsk U-13, którzy w walce o medal pokonali UKS Bryza Kolbudy 90:64.
W rozgrywkach wojewódzkich sezony 2018/2019, w kategorii U-13 chłopców Energa Markos Słupsk odniosła 13 zwycięstwo w lidze. Doskonaląc swoje umiejętności koszykarskie pod wodzą doświadczonego trenera Daniela Orzechowskiego drużyna przegrała tylko jedno spotkanie, z UKS-em 7 Trefl Sopot.
– Na dzisiaj to najważniejszy mecz w sezonie – mówi Daniel Orzechowski, trener Energa Markos Słupsk. – Zwycięstwo gwarantuje nam medal, ale by się cieszyć najpierw trzeba wygrać. Od dłuższego czasu notujemy passę wygranych i chcielibyśmy ją podtrzymać. W tym sezonie chłopcy zrobili duży postęp, ale jeszcze dużo pracy przed nami.
Do tej pory drużyna U-13 mecze rozgrywała w hali przy ulicy Zaborowskiej. Nic dziwnego, że słupski szkoleniowiec miał pewne obawy o to, jak jego podopieczni poradzą sobie w Gryfii. Jak się okazało obawy były niepotrzebne. Słupszczanie wygrali z zespołem z Kolbud różnicą aż 26 punktów, 90:64. Należy przypomnieć, że w pierwszym meczu w Kolbudach słupszczanie byli lepsi tylko o jeden punkt (74:73). Początek poniedziałkowego meczu też nie zapowiadał tak wysokiego zwycięstwa. Drużyna z Kolbud bardzo dobrze weszła w mecz i po pierwszych akcjach objęła prowadzenie 4:0. Pierwsze punkty dla gospodarzy zdobył Aleksander Kowalski, a po dwóch minutach gry słupszczanie wyszli na prowadzenie 6:4. Od tego momentu rozpoczęła się walka kosz za kosz. Pierwsza ćwiartka kwarty zakończyła się wynikiem 10:9 dla UKS Kolbudy. Drugą ćwiartkę gospodarze rozpoczęli od celnych rzutów Kacpra Żukowskiego, który doprowadził do remisu 12:12. Dalsza gra nie przyniosła żadnej z drużyn znaczącej przewagi punktowej. Po dziesięciu minutach gry był remis po 22.
Gra w drugiej kwarcie cały czas była wyrównana, ale z małą przewagą zespołu z Kolbud, który po 15 minutach prowadził 34:28. Dzięki znakomitej skuteczności rzutowej Kacpra Żukowskiego pierwsza połowa zakończyła się dla podopiecznych Daniela Orzechowskiego prowadzeniem jednym punktem 43:42. Przerwa bardzo korzystnie wpłynęła na dalszą grę słupszczan, którzy w drugiej połowie pokazali swoje umiejętności gry w obronie i szybkich kontratakach. Taka gra w trzeciej i czwartej kwarcie całkowicie podcięła skrzydła drużynie z Kolbud, która nie potrafiła znaleźć sposobu na szybkie akcje słupszczan, a zwłaszcza na szalejącego pod koszem Kacpra Żukowskiego. Energa Markos Słupsk wygrała trzecią kwartę 25:11, a ostatnią odsłonę 22:11.
Całe spotkanie zakończyło się wysoką wygraną gospodarzy 90:64.
Punkty dla słupskiego zespołu zdobyli: Kacper Żukowski – 40, Dominik Szpakowski – 14, Wojciech Salomon, Szymon Ziółkowski i Błażej Pańczyk dołożyli po 6 oczek, pięć zdobył Michał Kozioł. Dawid Kaczmarek i Nikodem Oleksy dopisali po cztery punkty, trzy rzucił Aleksander Kowalski, a dwa Adrian Bielecki.
W najbliższą niedzielę, 14 kwietnia, podopieczni Daniela Orzechowskiego rozegrają mecz z drużyną Gdyńskiej Akademii Koszykówki. Zadecyduje on o tym, jakiego koloru medal zdobędzie Energa Markos Słupsk. (opr. rkh)