W hali Gryfia odbył się XII Turniej Koszykówki Dziewcząt im. Błogosławionej Laury Vicuni. Atutu własnego parkietu nie wykorzystały zawodniczki słupskiego Salosu, które przegrały dwa spotkania.
Jest już tradycją, że mecz otwarcia turnieju im. Błogosławionej Laury Vicuni rozpoczynają najczęściej zespoły Salosu Słupsk i UKS-u 16 Koszalin. Tak też było w tegorocznym turnieju. Dla koszykarek Salosu rywal z Koszalina stał się niewygodnym przeciwnikiem. Salezjanki – podopieczne Kamila Izraelskiego – miały coś do udowodnienia po ubiegłorocznym turnieju. Rozpoczęły grę z ogromną determinacją prowadząc w pierwszej kwarcie kilkoma punktami. Jeszcze do połowy drugiej kwarty walka była kosz za kosz (17:17), ale kolejne dwa celne rzuty za linii 6,75 oddała koszalinianka Wiktoria Nowak i przyjezdne odjechały na kilka punktów. Słupszczanki nie potrafiły do końca spotkania tej straty odrobić i przegrały drugą połowę 22:26, a całe spotkanie 41:53.
Zawsze chciałoby się wygrywać, ale musimy zdawać sobie sprawę z tego, że na różnych etapach są obie drużyny – zaznacza Bogdan Barcikowski, organizator turnieju i sędzia. – Zespól z Koszalina przygotowuje się do rozgrywek już od początku września. Nasza drużyna, ze względu na wyjazd naszego trenera do Niemiec, miała na początku września kilka treningów i potem długą przerwę. Na dobre do treningów wróciła 6 października.
Najskuteczniejsze wśród salezjanek były Natalia Andrzejczuk zdobywczyni 13 oczek oraz Gabrysia Pępko – 11. W zespole z Koszalina Julia Gregorczyk rzuciła 11 pkt.
W drugim spotkaniu słupszczanki zmierzyły się z SKS Starogard Gdański i mecz miał podobny przebieg. Wyrównana pierwsza kwarta i zero punktów w drugiej przy 14 oczkach przeciwniczek. Zespół z Kociewia kontrolował już do końca wydarzenia na boisku w końcówce znacznie powiększając przewagę nad salezjankami. Mecz zakończył się porażką Salosu Słupsk 29:56, a w kwartach było 9: 9, 0:14, 13:16 i 7:17.
W meczu decydującym o najwyższym miejscu na podium starogardzianki pokonały koszalinianki 54:35. Tym samym drużyna z Kociewia została zwycięzcą tegorocznego turnieju Laury Vicuni.
Trenerzy spośród swoich ekip wybrali najlepsze zawodniczki. Zostały nimi Wiktoria Zaborowska z SKS Starogard Gdański, Laura Labuda z UKS 16 Koszalin oraz Róża Jazowska z Salosu.
Jak było widać gra słupszczanek nie była taką, jakiej oczekiwałby trener Kamil Izraelski. Usprawiedliwieniem może być fakt, że przez dłuższy czas drużyna nie miała stałego trenera, ponieważ obecny szkoleniowiec, który prowadził drużynę, ubiegły sezon spędził na grze w Kotwicy Kołobrzeg. Mankamentem jest również to, że ta grupa dziewcząt nie ma możliwości rywalizacji w jakichkolwiek rozgrywkach ligowych, w przeciwieństwie do ich koleżanek z młodszych roczników.
– Nasze najstarsze będą grały tylko w tego typu turniejach – mówi Bogdan Barcikowski. – Organizowane one będą w Koszalinie, w Starogardzie, w Białogardzie i mam nadzieję, że w jeszcze jednym na wiosnę w Słupsku.
Nagrody i puchary drużynom wręczali Wojciech Lewenstam, przewodniczący Komisji Społecznej Rady Miejskiej w Słupsku oraz salezjanin ksiądz Mirosław Dukiewicz. (opr. rkh)