Ireneusz Borkowski, słupski społecznik miesiąc temu na skutek pożaru stracił niemal cały dorobek swojego życia. Od tamtego czasu zostało zorganizowanych wiele akcji i zbiórek pieniędzy, dzięki którym zostanie odbudowany dom wolontariusza.
Miesiąc temu informowaliśmy o tragedii jaka dotknęła słupskiego społecznika Ireneusza Borkowskiego. W wyniku awarii instalacji grzewczej spłonął niemal cały jego dom. Pożar zniszczył dorobek życia wolontariusza i jego rodziny. Wiedząc o tym mieszkańcy Słupska połączyli siły i przez cały ubiegły miesiąc nie tylko pomagali przy oczyszczaniu domu, ale również organizowali wiele zbiórek, dzięki którym szanse na odbudowę domu rodziny znacznie wzrosły.
– Różne formy pomocy przez różne środowiska były realizowane – mówi Krystyna Danilecka-Wojewódzka, prezydent Słupska. – Przypomnę tylko, że w ciągu ostatniego weekendu podczas meczu Czarnych zebrano 1.114,90 złotych.
W ten weekend również w Słupskim Ośrodku Kultury zorganizowano koncert połączony z licytacją.
– Dzięki licytacji zebraliśmy 6.838 złotych i 33 grosze – powiedziała Katarzyna Sygitowicz-Sierosławska z SOK w Słupsku.
Za wejściówki na koncert uzbierano 2.401, 40 zł.
Zbiórki zasilą pulę środków na remont o kwotę niemal 14 tysięcy złotych. To pokaźny wkład uzyskany podczas tych dwóch wydarzeń. (opr. rkh)