Ministerstwo Edukacji realizuje program, który najprawdopodobniej będzie wymagał od samorządów znacznego zaangażowania finansowego. Dotyczy to szczególnie zadań z zakresu remontów i modernizacji szkolnych stołówek oraz zaopatrywania placówek oświatowych w lektury szkolne.
Zadania, które stawia sobie resort edukacji na ten rok mogą mieć wpływ także na wydatki samorządów. Już teraz kwota subwencji oświatowej pokrywa jedynie około 60 procent kosztów funkcjonowania oświaty. Pozostałe wydatki z tym związane spoczywają na barkach samorządów. Rok 2020 będzie kolejnym, w którym resort będzie starał się eliminować ze szkół popularny katering, a przywracać funkcjonowanie stołówek. Na modernizacje i remont kuchenno-jadalnych pomieszczeń przeznacza 40 milionów złotych, co – gdyby podzielić to między szkoły – daje nieco ponad 1.700 złotych rocznie, a za pięć lat stołówki mają funkcjonować w każdej placówce. Szczęściem szkoły będzie, jeżeli znajdzie się ajent, który będzie chciał ją prowadzić, ale jeśli nie, to samorządy będą musiały ująć w swoich budżetach również utrzymanie personelu. Jeśli w szkole jest stołówka, to zaplecze kuchenne ma wyjątkowo skromne i już dawno pozbawione niezbędnych urządzeń, a za 1.700 złotych – nawet wypłacanych przez pięć lat – nie kupi się chociażby potrzebnych naczyń gastronomicznych. Co dopiero mówić o kompleksowej modernizacji. Przed problemem udziału w tej części programu staną wszystkie samorządy – od miejskich po prowadzące małe szkoły wiejskie.
Oświatowe ministerstwo włączyło się również w realizację Narodowego programu propagowania czytelnictwa. Zadaniem resortu jest przede wszystkim zakup lektur szkolnych, na co przeznacza w tym roku 30 milionów złotych, czyli prawie 1.300 złotych na szkołę. Starczy to na zakup mniej więcej 50 książek, ale w tej kwocie ma się mieścić finansowanie także innych działań popularyzujących czytelnictwo, a to liczbę woluminów może znacznie zmniejszyć.
Pocieszające jest to, że w tym roku – według zapowiedzi ministra edukacji – każda szkoła będzie miała dostęp do szerokopasmowego internetu. Pozostanie tylko pytanie, czy będzie miała czym z niego korzystać. (rkh)