Mieszkańcy rozrastających się osiedli Słupsk Zachód domagają się oświetlenia ulic przy których mieszkają. Ciemno jest także w nowym parku przy ulicy Zaborowskiej.
Brak oświetlenia to jeden z najczęściej zgłaszanych problemów przez mieszkańców nowych osiedli. Puste dotąd tereny są przez deweloperów szybko wykorzystywane pod zabudowę, ale miasto niestety nie nadąża z montażem lamp ulicznych. Podobnie jest na osiedlu Zachód powstającym przy ulicy Zaborowskiej. Nowi lokatorzy zgłaszają, że po zmroku na skutek braku oświetlenia panują egipskie ciemności. To oczywiście nie poprawie bezpieczeństwa. Najbardziej przy tym narażone są dzieci.
– Bo tam dalej, na wprost Witosa, jest ulica, która biegnie aż do lasu, gdzie jest już pięć nowych budynków, zasiedlonych ponad rok temu – mówi radny Bogusław Dobkowski. – Ta ulica nazwy nie ma, piszą więc: Zaborowska. Pod lasem też są domki i jest dróżka – w pierwszym odcinku bardzo ładna, dalej trochę gorsza, i też bez oświetlenia, a mieszkający tam ludzie również do mnie występują w tej sprawie. Druga rzecz – tyle oświetlenia wymieniamy w mieście, a tu nawet nie ma co wymieniać, bo nic nie ma. Wymiana oświetlenia kosztuje nas 18 milionów, przy czym wymieniamy latarnie dość dobre, dość nowe i nawet nie można ich gdzie indziej wykorzystać, bo to własność energetyki, a to państwo w państwie. Ale pomijając to, trzeba by te uliczki jednak oświetlić.
Podobnie sytuacja wyglądała na osiedlu pomiędzy ulicami Legionów Polskich i Banacha, gdzie także zgłaszano taki problem. Ciemno wieczorami jest również w nowym Parku Zachodnim, wybudowanym w ramach klinów zieleni. Tam choć lampy są, to niestety nie świecą.
– Jak widać, ładny park, jest też alejka dla rowerów, na spacery, na rolki, są też ławeczki do odpoczynku. Jestem więc zdziwiony, bo jeśli wydaje się około trzech milionów, to powinniśmy robić coś kompleksowo, tymczasem okazuje się – ludzie do mnie dzwonią i piszą mejle – że oświetlenia nie ma. Jest styczeń, więc o godzinie 15 w pochmurne dni jest już ciemno, a rano tędy ludzie też chodzą do pracy, i też jest ciemno. Wszystko ładnie, pięknie, nawierzchnia elegancka, ale ciemno – mówi interpelujący w tej sprawie Bogusław Dobkowski.
Energa obiecała, że park powinien być doświetlony do końca marca. Oprócz oświetlenia mieszkańcy zgłaszają jeszcze jeden problem – brak przystanku autobusowego.
– Oczywiście budowa tego osiedla i Legionów Polskich/Zaborowskiej tworzy następne możliwości, o czym ludzie piszą – że tą drogą należałoby teraz puścić autobus. Aż się prosi, skoro na Norwida mamy już autobus nr 15, który kursuje co 15 minut. Ktoś mi napisał mejla, że występował do ZIM-u, a ten odpowiedział, że nie ma pieniędzy, że się nie da, może też nie będzie obłożenia, a nowa linia kosztuje itd. Osobiście myślę – może pani prezydent lub ktoś z ZIM-u dzisiaj mnie usłyszy – że gdybyśmy „15”, która kończy bieg, jadąc z ulicy Norwida na rondzie Bitwy Warszawskiej, puścić za pół roku, kiedy zrobiona będzie ulica Zaborowskiej, właśnie tą ulicą i dalej na Andersa, to wydłużyłaby sobie ta linia trasę jedynie o około kilometr – mówi radny.
Nowy przystanek z pewnością ułatwiłby także dojazdy uczniom IV Liceum Ogólnokształcącego. Czy ostatecznie powstanie, zależy od dobrej woli miasta. (opr. jwb)