Mieszkańcy Romera wystosowali do Urzędu Miejskiego w Słupsku petycję z prośbą o budowę połączenia ze Szczecińską. Takie rozwiązanie zwiększyłoby przepustowość i bezpieczeństwo na osiedlowej ulicy.
Mieszkańcy od lat zwracają uwagę na potrzebę budowy wewnętrznego połączenia osiedla Niepodległości z ulicą Szczecińską, które w znaczący sposób mogłoby upłynnić ruch samochodowy. Wąskie gardło ulicy Romera, z bardzo małą przepustowością, łączy 11 Listopada z ulicą Dmowskiego. W długim przebiegu tej przeprawy nie ma by-passu, który pozwoliłby wydostać się na Szczecińską. Po południu, kiedy większość mieszkańców wraca z pracy do domów, tworzą się tam korki. Szczególnie trudno jest podczas mijania aut, ponieważ zaparkowane po obu stronach pojazdy znacznie utrudniają wykonanie takiego manewru. Jak słusznie zauważają mieszkańcy w swojej petycji, wąskie gardło ulicy Romera zagraża też bezpieczeństwu. W razie jakiejkolwiek interwencji służb ratowniczych droga praktycznie zostaje zablokowana, co tym samym uniemożliwia dojazd kolejnym karetkom czy wozom strażackim. Rozwiązaniem byłby krótki by-pas łączący tę ulicę z wylotową na Koszalin na wysokości skrzyżowania z CH Jantar. To budowa zaledwie 100-metrowego odcinka, poprowadzonego przez działkę ogrodzoną obecnie płotem. Kilka lat temu można było odnieść wrażenie, że miasto na serio traktuje prośby mieszkańców. W 2017 roku ogłoszono w tej sprawie konsultacje społeczne, a dwa lata później projekt przebudowy znalazł się w budżecie. Całość miała kosztować około 2 milionów złotych. Niestety z planów nic nie wyszło, a inwestycja została przesunięta na 2023 rok.
Pod petycją podpisało się już kilkudziesięciu mieszkańców, którzy liczą, że może tym razem miasto przychyli się do ich apelu. (opr. jwb)