W Wojewódzkim Szpitalu Specjalistycznym w Słupsku sukcesem zakończyły się dwa pierwsze przeszczepy szpiku. Zanim do tego doszło szpital wydał 3,6 miliona złotych na przebudowę oddziału transplantacji oraz uzyskał oficjalne pozwolenia ministra zdrowia.
Sukcesem zakończyły się pierwsze przeszczepy szpiku w Wojewódzkim Szpitalu Specjalistycznym w Słupsku. O to, aby wykonywanie zabiegów było w ogóle możliwe szpital starał się dwa lata. Przebudowa oddziału transplantacji oraz stworzenie banku tkanek i komórek kosztowały 3.6 mln złotych. Na tę sumę złożyła się dotacja urzędu marszałkowskiego w wys. 1,4 mln, miasto Słupsk i okoliczne gminy przekazały 1,1 mln, natomiast sam szpital dołożył 850 tys. złotych. Dodatkowo konieczne było uzyskanie pozwolenia od ministra zdrowia.
– Około dwudziestu chorych oczekuje na zabieg – informuje dr n. med. Wojciech Homenda, koordynator oddziału. – Oczywiście, cały czas rozpoznawani są nowi chorzy, rozpoznawane są nowe przypadki, w związku z tym na pewno do końca roku tych przeszczepów będzie więcej. Liczymy, że około 25, do 30.
Dwójka pacjentów po dwutygodniowym pobycie w szpitalu oraz wykonanych zabiegach opuściła już oddział transplantacyjny. Sabina Kowalewska i Marek Żybicki czują się już dobrze. Mieli obawy przed tym pierwszym w Słupsku przeszczepem, ale wszystko jest już na dobrej drodze. Wracają do zdrowia.
Szpital odwiedził również Mieczysław Struk, marszałek województwa pomorskiego który podsumował wszystkie działania związane z rozpoczęciem zabiegów transplantacji.
– Bardzo nam zależy na tym, aby szerokie spektrum usług wysoko specjalistycznych odbywało się tutaj, w tym szpitalu – zapewnił Mieczysław Struk, marszałek województwa pomorskiego. – To jest bardzo silny ośrodek lecznictwa zamkniętego, ale już zapowiadamy, że niedługo też z poradniami. Bardzo byśmy chcieli, żeby ten ośrodek nadal się tak rozwijał wykorzystując potencjał kadry i infrastruktury.
Ordynator przewiduje, że będą wykonywane 4 zabiegi miesięcznie. Liczba ta z czasem może wzrosnąć. (opr. rkh)